Avatar: Istota Wody, kontynuacja oryginalnego filmu Avatar, przeniosła fanów z powrotem do świata Pandory ponad dziesięć lat po premierze pierwszego filmu. Ku uciesze fanów, kilka głównych gwiazd mogło ponownie wcielić się w swoje role w serii, mimo że ich postacie zostały zabite w pierwszym filmie. Postać Stephena Langa, Quaritch, została wskrzeszona jako awatar Na’vi, podczas gdy Sigourney Weaver wcieliła się w nową postać o imieniu Kiri. Jednak jeden członek obsady pierwszego filmu Avatar odmówił powrotu do kontynuacji.
Michelle Rodriguez zagrała rolę Trudy, pilota, która dołączyła do Jake’a Sully’ego i Na’vi w oryginalnym Avatarze. Trudy ostatecznie poświęciła swoje życie, aby pomóc Na’vi pod koniec filmu. James Cameron, dyrektor franczyzy, zaproponował pomysł ożywienia postaci Rodriguez w sequelu.
Kiedy widziałam Jima [Camerona] ostatnio, powiedział mi: 'Myślałem, co by było, gdyby Michelle wróciła? Wiele postaci wróciło [w Istocie Wody], więc pomyślałem…’ A ja na to: 'Nie możesz tego zrobić – umarłam jako męczennik. Jim, wróciłam w Resident Evil, a nie powinnam, Wrócilam w Maczecie, a nie powinnam. Wróciłam jako Letty, a nie powinnam. Nie możemy zrobić tego czwarty raz, to by była przesada!’. Nie rozumiem, to takie dziwne. Chyba nie wiedzą, co zrobić z dziewczyną bez chłopaka. 'Nie ma chłopaka. Powinniśmy ją zostawić przy życiu, czy zabić?
– zdradziła Rodriguez w rozmowie z Vanity Fair.

Kadr z filmu „Avatar”. James Cameron
Wskrzeszenie postaci Trudy w serii Avatar nie tylko osłabiłoby emocjonalny wpływ jej pierwotnego poświęcenia w pierwszym filmie, ale oznaczałoby również kolejny powrót z martwych dla postaci granej przez Michelle Rodriguez. Rodriguez 'zmartwychwstawała’ już w innych seriach, w tym w Resident Evil, Machete i Fast & Furious.
Ją w kazdej serii chcą ożywiać, a Seana Beama uśmiercać w każdym filmie xD