Dobrze brzmi, prawda?! Co więcej, Wexler stwierdziła, że dzięki „Grze w opętanie” spełniła swoje największe marzenie z dzieciństwa. Co miała na myśli?
Jestem Żydówką i jako dziecko nie obchodziłam Bożego Narodzenia. Za każdym razem było mi bardzo przykro i czułam się przez to gorsza od swoich rówieśników. W dorosłym życiu, gdy zostałam reżyserką i zaczęłam robić filmy, zapragnęłam nakręcić horror, którego akcja będzie toczyła się właśnie w święta. W końcu dopięłam swego i powstała „Gra w opętanie”
– przyznała w Jenn Wexler w wywiadzie dla portalu rogerebert.com
Reżyserka ma na swoim koncie następujące produkcje: Slumber Party (2012), Strażnik lasu (2018) oraz serial Sci-Fi Pandora (2019). Tym razem główną inspiracją dla niej do napisania scenariusza były tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w sierpniu 1969 roku w posiadłości Romana Polańskiego w Beverly Hills.
A tak prezentuje się opis produkcji:
Uczennice Samantha (Madison Baines) i Clara (Georgia Acken) zostają same na Święta w położonym na odludziu szkolnym internacie. Wkrótce staną oko w oko z grupą fanatycznych morderców, którzy w tej zacisznej okolicy zamierzają przeprowadzić krwawy rytuał wezwania demona. Są gotowi zabić każdego, kto może im w tym przeszkodzić. Nie spodziewają się jednak, że dwie nastolatki mogą okazać się bardzo trudnymi przeciwniczkami. Czyja dusza tej nocy zostanie złożona na ołtarzu zła?
Gra w opętanie w kinach od 25 grudnia.