Niebo jest zawsze szare, herbata wiecznie zimna, a nowa tragedia czai się za każdym rogiem… Nakładaj efekty i pisz historię swojego rodu – ale pamiętaj – w tym świecie zwyciężają tylko ci najbardziej nieszczęśliwi…
Wybierz rodzinę i stwórz jej historię
Ponieważ Gloom to gra karciana, w pudełku znajduje się „jedynie” sto dziesięć przezroczystych kart oraz instrukcja. Celem rozgrywki jest poprowadzenie wybranej rodziny i ostatecznie uśmiercenie jej członków w taki sposób, by ich poziom Samooceny był jak najniższy.
Każdy z graczy ma do wyboru jedną z czterech familii, na którą będzie nakładał karty efektów tak, by jak najbardziej zmniejszyć Samoocenę przedstawicieli swojego rodu. Jeśli uznamy, że dana postać jest wystarczająco nieszczęśliwa, zabijamy ją kartą Nagłej Śmierci.
Klimat czarny niczym smoła
Gloom to gra przeznaczona przede wszystkim dla osób o specyficznym poczuciu humoru oraz wszystkich tych, którzy lubują się w opowiadaniu historii. Choć można przeprowadzić rozgrywkę stricte mechanicznie – bez snucia tragicznej historii rodu – zdecydowanie taką opcję odradzam. Odrzuca się wówczas największy walor Glooma, jakim jest rozwijanie wyobraźni.
Kierując naszymi rodzinami musimy być nie tylko bezlitośni, ale też rozważni. W końcu przeciwnicy tylko czyhają, by zwiększyć samoocenę wrogich sobie postaci. Pamiętajcie kochani – szczęście to uczucie obrzydliwe i należy się go wystrzegać za wszelką cenę! Bądźcie zatem brutalni i nie znajcie litości.
A co jeśli zabraknie nam pomysłów?
Choć sam proces dobierania kart jest losowy – co naturalnie przekłada się na regrywalność – pomysły na rodzinne sagi mogą się wyczerpać przy którejś grze z kolei. W związku z tym polecam wychodzić ze strefy komfortu, często zmieniać rodziny, jakie się prowadzi oraz ich członków. A jeśli to nie pomoże, może warto pomyśleć o obejrzeniu Rodziny Addamsów (zarówno oryginalny serial, jak i późniejsze ekranizacje) albo przeczytaniu prozy Edgara Allana Poego?
Niewątpliwym walorem Glooma są charakterystyczne blankiety. Twórcy wpadli na rewelacyjny pomysł zrobienia przezroczystych kart, które podczas rozgrywki należy nakładać na siebie. Wydrukowane w różnych miejscach obrazki są aktywne tylko wtedy, gdy je widzimy. Jest to istotne, ponieważ nakładając jedną kartę na drugą, niejednokrotnie zasłaniamy poprzedni efekt, niwelując go.
Podsumowanie
Bardzo lubię gry, które aktywizują nasze mózgi! Gloom to pozycja dla ludzi kochających snuć długie, wielowątkowe opowieści. A jeśli do tego nie gardzicie porządną historią o duchach – albo lubicie serial Czy boisz się ciemności? – nie możecie przegapić tego wydania!
Grafika główna: Źródło