Z roku na rok przybywa konwentów dla fanów fantasy. Jedne są dużymi przedsięwzięciami, inne to niewielkie imprezy dla lokalnej społeczności. Czasami program skupia się wokół gier lub cosplayu albo pierwsze skrzypce grają „wiedzówki”. Dni Fantastyki po raz kolejny zaskoczyły mnie tym, że niełatwo je schować do jakiejkolwiek szuflady.

fot. Michał Makulski