W udzielonym wywiadzie dla /Film, Chris Columbus zdradził kilka istotnych dla produkcji szczegółów.
Wiemy m. in., że akcja filmu rozegra się 30 lat po części pierwszej, a odtwórca roli Billy’ego Zack Galligan powróci w najnowszej odsłonie.
Tematyka filmu ma być mroczniejsza. Ewidentnie nawiązywać będzie do pierwowzoru.
Obraz ma też poruszać pewne dylematy moralne, m. in. wybór tego, czy zabicie Gizmo będzie lekiem na szalejące od trzydziestu lat gremliny.
Jestem dumny ze scenariusza. Jest wypaczone i mroczne jak nigdy dotąd. To zawsze kwestia budżetu, kiedy zaczniemy to kręcić. Chciałem wrócić do spaczonej wrażliwości pierwszego filmu. Odkryłem, że było to miejsce do którego łatwo mi wrócić i zacząc pisać, wieć mam nadzieję, że zobaczymy ten film wkrótce.
Ostatnią szczątkową informacją odnośnie najnowszej produkcji z uroczym stworkiem i jego szalonym potomstwie jest to, że film będzie się opierał na praktycznych efektach specjalnych, a CGI użyte zostanie w minimalnym stopniu.
Oh, bez wątpienia CGI będzie minimum. Grafika komputerowa pozwoli nam na usunięcie kabli i ułatwi życie lalkarzom. To było brutalne. Każdej nocy było to jak maraton dla tych ludzi. W scenie barowej było 18 albo 20 osób za kontuarem. Nikt nie miał przestrzeni, żeby się poruszać. To było piekło dla nich, wiec CGI troche ułatwi sprawę, ale wciąz będą to lalki.
A wy? Tęsknicie za tym klasykiem?
Szykuje się kicha czy hit?
Źródło: geektyrant.com