Komiks Beasts of Burden: Wise Dogs & Eldritch Men wypełniony jest zwierzęcymi bohaterami. To połączenie bajki z opowieścią grozy. Miniseria tworzona jest przez Jilla Thompsona oraz Benjamina Deweya, których współpraca przynosi nieoczekiwane efekty.
Jedna z opowieści koncentruje się na bohaterce Mirandzie, która uczy się sztuki magicznej od Lundy, terriera szkockiego. W tej części pojawia się wiele odniesień do przeszłych wydarzeń, ale i informacje dotyczące obecnej sytuacji zwierząt. Zaprezentowany świat Beasts of Burden: Wise Dogs & Eldritch Men jest wypełniony magicznymi odniesieniami. Bohaterowie rozpoczynają swoją przygodę w lesie w górach Poconos. Idealny krajobraz nie współgra jednak ze scenami zażartych walk zwierząt z potworami. Magia, która jest wszechobecna w tym świecie, potęguje wrażenie niesamowitości. Mieszkańcy lasu, którzy są bohaterami Beasts of Burden, nie są opisani dokładnie, ich krótkie dialogi są zdawkowe i opisują szczątkowo świat wokół. Akcja opowieści jest jednak klarowna i wciągająca dla czytelnika.
Jill Thompson i Benjamin Dewey są autorami bardzo oryginalnego komiksu. Świat zwierzęcych bohaterów jest ukazany w prosty sposób, jednak zawiera wiele cennych odniesień. Każdy, kto jeszcze nie miał okazji zapoznać się z tą rzeczywistością, powinien chociaż rzucić na nią okiem.