Po 99 latach od premiery książki Bambi. Opowieść leśna autorstwa Felixa Saltena, postać młodego jelonka została włączona do domeny publicznej. Wiadomość ta szczególnie ucieszyła Rhysa Frake-Waterfielda, reżysera filmu Kubuś Puchatek: krew i miód. We współpracy ze Scottem Jeffrey’em ma on zamiar stworzyć jeszcze jeden horror oparty na znanych bajkach dla dzieci. Czego możemy spodziewać się po Bambi: The Reckoning? Jeffrey zdradził swoją koncepcję w rozmowie z Dread Central.
„Film będzie niesamowicie mrocznym retellingiem historii, którą wszyscy znamy i kochamy. Inspirując się The Ritual Netflixa, Bambi stanie się bezwzględną maszyną do zabijania, która czai się w dziczy. Przygotujcie się na Bambiego ze wścieklizną!”.
Oryginalny film Disneya Bambi, którego premiera miała miejsce w 1942 roku, zgodnie z amerykańskim prawem nie jest jeszcze częścią domeny publicznej. W związku z tym, tak jak w przypadku Kubusia Puchatka, twórcy muszą unikać większych powiązań z produkcją animowaną.
Nie wiemy jeszcze, kiedy dokładnie Bambi: The Reckoning pojawi się na ekranach, jednak już wkrótce zobaczymy Kubuś Puchatek: Krew i Miód. Opowieść o postaciach ze Stumilowego lasu będzie zupełnie inna od tej, którą pamiętamy z dzieciństwa. Więcej o nowej produkcji pisaliśmy tutaj.
Wszystko wskazuje jednak na to, że Frake-Waterfield nie poprzestanie na tych dwóch filmach. Kolejnym projektem producenta jest stworzenie horroru opartego na historii Piotrusia Pana. Na tą chwilę nie znamy jednak szczegółów dotyczących kolejnej produkcji.