
Marta Winzer
Absolwentka szkoły plastycznej i magister amerykanistyki, która po wielu przygodach skończyła w typowym korpo, starając się jednak nie popaść w korporacyjną nowomowę i nie używać słów "space", "scope" oraz "ASAP". Jest jedną z niewielu osób, które obejrzały (i uwielbiają) wszystkie filmy Orsona Wellesa, miłośniczką starych filmów, sushi, escape roomów, gier planszowych i koszatniczek. W wolnych chwilach maluje figurki do gier bitewnych, planuje wyprawy do miejsc odległych i pisze scenariusze filmowe, które może kiedyś ujrzą światło dzienne. I oczywiście - pilnuje, by przecinki zawsze znajdowały się na swoich miejscach.