Odpowiedzialni za tegoroczną wizualną ucztę w serialu stacji Starz Bryan Fuller i Michael Green odeszli z produkcji 2. sezonu. O takiej sytuacji poinformował portal Deadline.
Stacja, zachęcona dobrym przyjęciem Amerykańskich bogów, zamówiła drugi sezon już w maju, jeszcze przed zakończeniem emisji pierwszej serii. Potem jednak nie pojawiały się żadne informacje, by ekipa weszła na plan, a Fuller i Green nie zajmowali się rozwojem historii.
Według źródeł, na które powołuje się Deadline, szefostwo Freemantle Media (spółki produkującej serial) nie było zadowolone z tego braku postępu prac. Fuller, który rok wcześniej zrezygnował z prowadzenia Star Trek: Discovery, już jest zajęty projektem Amazing Stories, realizowanym na spółkę ze Stevenem Spielbergiem. Green natomiast zaczyna pracę nad serialem Raising Dion i sequelem Morderstwa w Orient Ekspresie.
Deadline podaje również, że połowa scenariuszy do 2. sezonu została już napisana. Ale nawet jeżeli produkcja ruszy, co prawda z lekkim opóźnieniem, to będzie brakowało w niej ręki dwóch twórców, którzy mieli ogromny wkład w styl serialu.
Szybko pojawiły się plotki, że ich obowiązki przejmie Neil Gaiman, który jest jednym z producentów. Sam pisarz jednak zdążył zdementować te pogłoski, informując na Twitterze, że po zrealizowaniu Dobrego omenu dla BBC, rezygnuje z produkcji seriali i wraca do pisania.
No, it's not true at all. I'm showrunning Good Omens in the UK until next year, then retiring from showrunning and going back to writing novels for a living. https://t.co/nsmx7OkLzK
— Neil Gaiman (@neilhimself) November 30, 2017
Zobacz również: „Dobry Omen” znalazł swoich Motocyklistów Apokalipsy
Ta zmiana jest wielkim zaskoczeniem z samego rana. Czekamy na więcej szczegółów o tej sprawie – najchętniej przeczytalibyśmy komentarze samych zainteresowanych.
AKTUALIZACJA:
Według magazynu Variety „kreatywne różnice”, które doprowadziły do odejścia Fullera i Greena dotyczyły negocjacji budżetowych. Showrunnerzy chcieli zwiększyć nakłady finansowe na 2. sezon, który już teraz miał kosztować 10 milionów dolarów za odcinek.