Site icon Ostatnia Tawerna

A ci ciągle to samo – pierwsze recenzje „Elexa”

Nowy Gothic jest już dostępny na półkach sklepowych. Zanim jednak włożysz go do koszyka, jesteś pewien, że warto? Być może pomogą ci w tym dotychczasowe recenzje.

Najnowsze dzieło niemieckiego studia z prezentacji na prezentację wyglądało coraz lepiej. Początkowo sceptycznie przyjmowany projekt z czasem przez coraz większość graczy zyskiwał nie tyle co zainteresowanie, a raczej akceptacje. Pomimo tego, raczej nikt się nie spodziewał, że otrzymamy produkt przełomowy. Ba, już od dawna było wiadomo, co będzie problemem w najnowszym Elexie, a co zagra. I doskonale podsumowują to dotychczasowe recenzje, które po wyliczeniu średniej dają Elexowi ocenę 74/100 punkty. Wynik nienajgorszy co prawda, jednak w przypadku gier wideo ocena 7/10 jest dużo gorzej traktowana niż gdyby to miało miejsce, na przykład, w filmach. W przypadku wersji na PS4 jest już o wiele niżej. 59/100 tutaj jasno pokazują, że mamy do czynienia raczej z przeciętniakiem.

Do głównych zarzutów recenzentów, a jakże, zalicza się mechanika, które na dzisiejsze standardy jest tragicznie toporna. Potęguje to fakt, że PB od lat próbuje tworzyć arcade’owy system walki, gdzie takie bolączki są jeszcze bardziej widoczne. Problemem był też interfejs, w obrębie którego operowanie jest niemożliwie utrudnione i nieintuicyjne.

O dziwo nie  było narzekań na oprawę graficzną. Co prawda, jest ona w tyle tego, do czego przyzwyczaiły nas dzisiejsze standardy, jednak nie prezentuje się aż tak źle, jak na przykład w Risen 3. Rekompensuje to optymalizacja, którą często zachwalano.

Do plusów zdecydowanie zaliczano ogromny, bogaty i pełen zawartości świat, który chce się eksplorować. Zadania, zdaniem wielu, również zostały dobrze zaprojektowane. Z powodu systemu frakcyjnego, wiele z nich jest zablokowane dla innych stronnictw. Poza tym, natkniemy się na zadania wielowątkowe, po których możemy spodziewać się w zwrotów akcji, a co więcej stawiają przed nami ciężkie wybory, które będą miały wpływ na przyszłość. 

Jeszcze przed premierą bardziej od systemu walki, martwiła mnie próba połączenia różnych nurtów fantastyki, zamkniętych w poszczególnych frakcjach. Do tej pory nie jestem do tych rozwiązań przekonany, gdyż uważam, że jest to podział sztuczny, stworzony na potrzeby mechaniki. Wielu recenzentom spodobał się jednak ten pomysł… A wielu nie. Tak że zdania są tutaj podzielone.

Czytając opinie, zaciekawił mnie jeden zarzut recenzenta z gamespace.com. Mianowicie, że w Elexie nie możemy grać postacią kobiecą, a także nie mamy wpływu na wygląd naszej postaci. Takie głosy jednak zawsze się pojawiają, gdy wychodzi gra stawiająca na opowiadanie historii konkretnego bohatera. Kwestia podejścia do tego, co jest esencją gry RPG.

No i oczywiście, już standardem w produkcjach piranii jest masa niedoróbek i bugów. Tutaj recenzenci również to wytykali. Wygląda więc na to, że gra wymaga jeszcze szlifów. Najlepiej więc poczekajmy na community patcha.

Zobacz również: Mieczem i łukiem przeciw mechom?! – recenzja gry „ELEX”

Exit mobile version