Site icon Ostatnia Tawerna

Żniwiarski fach. „Żniwiarz. Pusta noc” – recenzja książki

Duchy, demony i inne siły nadprzyrodzone – wątek wykorzystywania w książkach, filmach czy serialach motywów zaczerpniętych z różnego rodzaju wierzeń nie jest niczym nowym. Co więcej, ma się całkiem dobrze i żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, by twórcy i pisarze mieli zrezygnować z eksploracji kopalni mitologicznych pomysłów. Najchętniej wykorzystywane jest oczywiście źródełko związane z greckimi czy rzymskimi wierzeniami, jednak czasami zdarza się ktoś, kto pragnie sięgnąć po mniej znane motywy. Mniej znane nie znaczy w ogóle.

Żniwiarzem być

Paulina Hendel, autorka serii Zapomniana księga, postanowiła w swoim nowym cyklu wykorzystać słowiańskie wierzenia, czerpiąc z nich garściami. Sięgnęła więc po legendy i gusła minionych czasów, stworzyła ciekawych bohaterów, powplatała do wymyślonej historii elementy magii, a wszystko to okrasiła klimatem rodem z horrorów. Pusta noc, pierwszy tom cyklu Żniwiarz, okazała się niezwykle smakowitym mariażem powieści grozy z thrillerem, fantasy i historią detektywistyczną.

Magda nie jest zwyczajną dziewczyną. Od najmłodszych lat widzi rzeczy, a raczej byty, których nie dostrzega większość ludzi. Dziewczyna zauważa martwych – duchy, demony, cienie , do wyboru, do koloru. I wprawdzie budzą one jej lęk, jednak bohaterka przeszła do porządku dziennego nad faktem występowania ich w jej codzienności. Co więcej, Magda niezwykle lubi swoje życie – nie tylko widzi dusze zmarłych, ale także pomaga w pracy swojemu wujkowi, Feliksowi. Bo trzeba wam wiedzieć, że członek rodziny bohaterki nie jest zwykłym starszym jegomościem, to żniwiarz. Do jego zadań należy likwidacja zagrożenia ze strony umarłych, tych samych, których widzi protagonistka. I tak miast przesiadywać za biurkiem, Feliks oddaje się nocnym łowom na wszelkiej maści stwory. Jeżeli jakiś pozbawi go życia, bohater niejako zmartwychwstaje – jego dusza przenosi się do innego ciała. Przynajmniej tak zawsze było. Wszystko jednak może się zmienić, gdyż na żniwiarza i jego kolegów po fachu czyha wielkie niebezpieczeństwo – ktoś zna ich sekret i zrobi wszystko, by zabić swoich nieprzyjaciół… na zawsze.

Polski Supernatural?

Paulina Hendel doskonale orientuje się w słowiańskich wierzeniach. Pisarka stworzyła lekką i przyjemną powieść o walce dobra ze złem, w której dawne obyczaje, jak choćby te związane z pochówkiem, odgrywają kluczową rolę. Ale nie tylko one. Bohaterowie doskonale orientują się w świecie, który dla większości ludzi pozostaje niewidzialny. Duchy czekają na protagonistów na każdym kroku, przez co ci muszą wiedzieć, jak sobie z nimi radzić.

Wiedza o danych stworach niejednokrotnie ratuje im życie. Do tego jeszcze należy dodać odpowiednie słowa egzorcyzmów, obowiązkowo po łacinie, szczyptę walki wręcz i już mamy pełny obraz tego, czego możemy się spodziewać po tym utworze. Skojarzenie z serialem Supernatural jak najbardziej prawidłowe. Choć w pierwszej części serii Żniwiarz nie uraczymy tak krwawych momentów jak w niektórych epizodach amerykańskiej produkcji stacji The CW.

Pusta noc przedstawia nam łagodniejszą wizję walki z duchami i demonami, autorka skupiła się bowiem na budowaniu napięcia i odkrywaniu tajemnicy. Nie wiemy, kto tak naprawdę jest wrogiem żniwiarzy, pisarka raczy nas kilkoma informacjami o antagoniście, jednak najlepsze pozostawia na sam koniec. Wprawdzie osoby, które zaczytują się w wszelkiej maści powieściach kryminalnych i detektywistycznych mogą się domyśleć, kto okaże się tym Złym, jednak zakończenie i tak wywoła u nich mały czytelniczy zawrót głowy. Bo w tej książce wiele się dzieje – walka z umarłymi, powolne odkrywanie przez bohaterów prawdy o ich wrogu, chwile zwątpienia protagonistów. Paulina Hendel dawkuje napięcie, by w momencie kulminacyjnym zafundować odbiorcy prawdziwą jazdę bez trzymanki.

Żniwiarz. Pusta noc to dobra powieść z barwnymi postaciami, których nie sposób nie polubić. Niebawem ukaże się druga część serii, w której zapewne sprawy bohaterów jeszcze bardziej się skomplikują. Warto zapoznać się z tą niezwykłą historią, zwłaszcza że Paulina Hendel robi wszystko, by jej opowieść była nie tylko ciekawa, ale i pouczająca.

Nasza ocena: 6,5/10

Lubicie powieści z dreszczykiem? W takim razie bez wahania sięgnijcie po Żniwiarza. Pustą noc, wciągającą i niezwykle ciekawą opowieść o ciężkim żniwiarskim fachu.



Fabuła: 6,5/10
Bohaterowie: 7,5/10
Styl: 6,5/10
Korekta i redakcja: 4,5/10
Exit mobile version