Największą korzyścią z tego, że film z Brie Larson w roli tytułowej rozgrywa się w latach 90. jest to, że mogą powrócić w nim bohaterowie, którzy zginęli (lub zostali uznani za zmarłych) w innych filmach MCU. Studio wykorzysta ten patent.
Captain Marvel ma opowiadać o wojnie ras Kree i Skrull, której świadkiem będzie Carol Danvers. Dlatego w filmie ponownie zobaczymy Lee Pace’a w roli Ronana Oskarżyciela, który pochodził z rasy Kree, i był głównym przeciwnikiem w Strażnikach galaktyki. Wraz z nim ma pojawić się ponownie Djimon Hounsou jako Korath, czyli sojusznik Ronana. Obaj zginęli w pierwszym filmie Jamesa Gunna.
Dodatkowo zapowiedziano powrót Clarka Gregga w roli agenta Phila Coulsona, którego śmierć sfingowano w pierwszym filmie o Avengersach. Gregg trafił potem do serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y., którego piąty sezon skończy się w maju tego roku. To będzie niezły dodatek do Nicka Fury’ego (Samuel L. Jackson), który w tym filmie nie będzie jeszcze nosił opaski.
Zobacz również: Samuel L. Jackson za kulisami filmu „Captain Marvel”
W filmie, obok Brie Larson, wystąpią także Samuel L. Jakcson, Lashana Lynch, Gemma Chan, Ben Mendelsohn i Jude Law (w roli Mar’Vella). Reżyserami filmu są Anna Boden i Ryan Fleck, a za scenariusz odpowiadają, Geneva Robertson-Dworet, Meg LeFauve i Nicole Perlman.
Captain Marvel trafi do kina 8 marca 2019 roku.
A na bonus zdjęcie z marvelowskiego Twittera, inaugurujące rozpoczęcie głównych zdjęć na planie filmu:
Production has begun on Marvel Studios' #CaptainMarvel. @BrieLarson receives instructions from Brigadier General Jeannie Leavitt, 57th Wing Commander, on a recent visit to Nellis Air Force Base in Nevada to research her character. pic.twitter.com/i5brzZH852
— Marvel Studios (@MarvelStudios) March 26, 2018