Z przykrością informujemy o śmierci legendarnego Jamesa Earla Jonesa. Aktor znany m.in. z ról Dartha Vadera w „Gwiezdnych Wojnach” czy Mufasy w „Królu Lwie” miał 93 lata.
Smutne wieści o odejściu Jonesa potwierdziła reprezentująca go agencja Independent Artist Group. Aktor zmarł w poniedziałek dziewiątego września w swoim domu w Dutchess County w stanie Nowy Jork.
James Earl Jones rozpoczął swoją karierę aktorską w roku 1953 od ról teatralnych. Do roku 1957 występował w Teatrze Ramsdell po czym wyruszył na Broadway. Tam grał w słynnych sztukach takich jak Król Lear (tytułowa rola), Sen nocy letniej (wcielił się tam w rolę Oberona), czy Hamlet (jako Klaudiusz). W roku 1964 aktor zadebiutował na srebrnym ekranie w filmie Stanleya Kubricka Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę. Później na ekranach można go było oglądać w takich produkcjach jak Książę w Nowym Jorku, Conan Barbarzyńca, czy Polowaniu na Czerwony Październik.
Najwięcej popularności przyniosły mu jednak role głosowe. To w znacznym stopniu dzięki jego głosowi Darth Vader stał się jednym z najsłynniejszych złoczyńców w historii. Nie można też zapomnieć o Królu Lwie i roli Jonesa jako Mufasy. Był on tak ważny dla tej postaci, że oprócz dwóch animowanych filmów w latach dziewięćdziesiątych powrócił też we współczesnym remake’u z 2019 roku.
Podczas swojej długiej kariery James Earl Jones doczekał się niejednego wyróżnienia. Trzykrotnie zdobył nagrodę Tony za swoją pracę w teatrze (dwa razy dla najlepszego aktora w sztuce teatralnej oraz nagrodę za całokształt osiągnięć), dwie nagrody Emmy, cztery nominacje do Złotych Globów oraz jedną do nagrody Oscara za główną rolę w filmie Wielka nadzieja białych (był drugim w historii czarnoskórym aktorem nominowanym w tej kategorii). W roku 2011 otrzymał honorowego Oscara za całokształt pracy filmowej.
Redakcja Ostatniej Tawerny przyłącza się do kondolencji płynących z całego świata do rodziny i przyjaciół tego wybitnego aktora.