Niedawno zakończył się siódmy sezon serialu Gra o tron. Na kolejny, ostatni, przyjdzie nam trochę poczekać – niektóre źródła twierdzą, że do końca 2018 roku, inne, iż do początku 2019. Zupełnie inaczej ma się sprawa z nową książką George’a R.R. Martina należącą do serii Pieśń Lodu i Ognia. Już kilka razy przesunięto premierę Wichrów zimy. Czy w końcu się jej doczekamy? Mamy taką nadzieję.
Na szczęście istnieje sporo innych pozycji, które mogą nam umilić oczekiwanie na nową powieść Martina. Jakich? Nasze typy znajdziecie poniżej.
Elżbieta Cherezińska, cykl Odrodzone Królestwo
Przyznam się od razu, że na kolejny tom Martina nie czekam, ale jeśli ktoś zapytałby się mnie, co bym mu polecił do czytania podczas oczekiwania na Wichry zimy, bez wahania wskazałbym na Odrodzone Królestwo. Książki Cherezińskiej opisują wypadki z okresu Rozbicia Dzielnicowego w Polsce, ale w sposób wybitnie fantastyczny. Fantastyka umacnia tylko wydźwięk opisu tamtych wydarzeń. Mamy zatem wyznawców dawnych bogów władających mocą, zwierzęta herbowe walczące u boku swych panów, magiczne miecze wpływające na kształt księstw, a także smoki (jeden z bohaterów uległ przemianie). Całość czyta się niezwykle szybko i z zaciekawieniem, co świadczy o ogromnym talencie autorki. Jeden z recenzentów stwierdził nawet, że to taka polska Gra o tron, z czym się zgadzam, ponieważ Piastowie tamtego okresu nie wzdrygali się przed niczym, by osiągnąć cel i to samo zostało przeniesione na karty powieści. Jeśli nie rażą was historyczne klimaty, to w oczekiwaniu na kolejny tom Pieśni Lodu i Ognia ten cykl będzie w sam raz. – Nerumawa
Andrzej Sapkowski, seria o Wiedźminie
Według mnie w tym zestawieniu nie może zabraknąć sagi o znanym prawie wszystkim w Polsce Wiedźminie Geralcie.
Rzuciło mi się w oczy wiele podobieństw między tymi dziełami, w większości mało znaczących. Dla przykładu Ciri dosyć mocno podobna jest do Aryi – z charakteru, jak i poczynań oraz z tego, jak hartuje się jej osobowość i chęć przetrwania mimo wszystko.
W obu sagach mamy wojny toczone głównie na tle polityki, która według mnie jest znacznie lepiej rozpisana w sadze Sapkowskiego. Spory terytorialne, wojny, kłótnie czy też różne pakty i umowy to wszystko w Wiedźminie po prostu ma ręce i nogi, po prostu ma sens i, jak wspominałem wcześniej, zostało to dużo lepiej opisane, nie nuży aż tak bardzo jak w przypadku Pieśni Lodu i Ognia.
Głównym elementem obu serii jest chęć zdobycia władzy nad całym terytorium. Mogę się pokusić nawet o stwierdzenie, że Cirilla to swego rodzaju odpowiednik Żelaznego Tronu – w obu przypadkach królowie czy też spiskowcy chcą za wszelką cenę dorwać się do nich, co ma zagwarantować władzę ostateczną.
Jeśli nie czytaliście jeszcze sagi o Wiedźminie, to gorąco polecam, nie powinniście się zawieść. A jeśli jednak byście się zawiedli, to chętnie posłucham dlaczego i wdam się w dyskusję na ten temat. – Szewczu
Brent Weeks, trylogia Nocny Anioł
Kto: Merkuliusz, mężczyzna o nieco skomplikowanym charakterze i jeszcze bardziej pokręconej psychice. Ani dobry, ani zły – krąży jak cień między występkiem a prawością, kombinuje, morduje i w międzyczasie kręci się pomiędzy magami i politykami.
Gdzie i kiedy: Klasyczne high fantasy. Akcja się toczy w równoległym quasi-fantastycznym świecie z antybohaterem zmuszonym do podejmowania heroicznych decyzji.
O czym: Błąkający się po ulicy dzieciak zostaje przygarnięty przez Durzo Blinta i wyszkolony na zabójcę, w tle wielka wojna między dwoma krajami.
Liczba tomów: Trzy. Kuleje nieco środkowa część, a to ze względu na słaby wątek miłosny, niemniej trzecia rekompensuje tę stratę.
Stylistyka: Język wartki, pełen czarnego humoru, podszyty ironią i cynizmem. Fantasy bez elfów, trolli, krasnoludów, za to przesycone magią i… polityką.
Dlaczego: Dużo zwrotów akcji, brak zbędnego rozwlekania fabuły, duuużo morderstw i jeszcze więcej przekrętów, szwindli, kłamstw, dziwnych sojuszy i zdrad. Świetnie sportretowani bohaterowie.
Co ma wspólnego z GoT: Mnogość postaci, nagłe zwroty akcji, sporą liczbę niespodziewanych śmierci, zdrady i polityczne sojusze, a także walki, większe i mniejsze wojenki. – Pattyczak
Maurice Druon, seria Królowie przeklęci
Bywa, że niektóre powieści historyczne są równie porywające i pełne akcji jak książki fantastyczne, i jedną z nich chcę wam dzisiaj polecić. Seria Królowie przeklęci – bo to o niej mowa – to świetna opowieść o wojnie między brytyjską dynastią Plantagenetów a francuskimi Kapetyngami. Nie jest to jedna z tych nudnych historii, gdzie każde zdanie rozpoczyna się słowami „Roku Pańskiego…”, lecz pełna spisków, zdrad, namiętności, wojen i morderstw opowieść. Oszustwa, kłamstwa i usilne dążenie do władzy – to wszystko można znaleźć w Królach przeklętych. Całości obrazu dopełnia wielowątkowość, głębokie rysy psychologiczne postaci pojawiających się na stronach książek oraz piękny język. Jeśli nadal was nie przekonałam, to może zrobi to sam „krwawy George”, który zarekomendował Królów przeklętych jako „prawdziwą «Grę o Tron»”.- Wiedźma
Brandon Sanderson, seria Archiwum Burzowego Światła
Archiwum Burzowego Światła to idealna pozycja podczas czekania na kolejne książki George’a R.R. Martina. Twórczość Brandona Sandersona zachwyca tak samo, jak wspomnianego pisarza, a może i bardziej. Przede wszystkim Sanderson buduje świat (Cosmere), w którym znajdziemy wszystko: od magii po starożytne legendy. Przygody, jakie nam serwuje, zapierają dech w piersiach, kibicujemy poszczególnym bohaterom, o losy których nie musimy aż tak bardzo drżeć (przynajmniej nie giną co kilka rozdziałów). Oprócz tego, czytając ABŚ wciąż odkrywamy coś nowego – nie ma tak, że za pierwszym razem wiemy już wszystko. Ta seria jest pełna niespodzianek i wciąga czytelnika do tego stopnia, iż chce on powrócić do tego świata zaraz po odłożeniu książki na półkę. Może i kolejne części liczą sobie coraz więcej stron, ale przynajmniej nie trzeba na nie długo czekać. I czyta się je naprawdę szybko! A do tego Sanderson przygotował niemałą niespodziankę – otóż w Drodze królów znajduje się zakończenie całej serii. Dotąd nie udało mi się go odnaleźć i mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Nie chcę popsuć sobie niespodzianki. – Agido
Sarah J. Maas, seria Szklany tron
Walka o tron? Jest! Smoki? Prawie, bo mamy wywerny! Poza tym seria Szklany tron oferuje nam sporą ilość magii (od trzeciego tomu zaczyna się niezłe show), intryg oraz mrocznych tajemnic. Zabójczyni pragnąca wymierzyć sprawiedliwość, to ciekawa propozycja na zapełnienie czasu oczekiwania na GoT. Swoją drogą główna bohaterka ma nawet coś z Daenerys ^^. Świetni bohaterowie i intrygująca historia to nie wszystko. Kolejnym plusem jest to, że nie trzeba czekać w nieskończoność na kolejne tomy, bo pojawiają się regularnie. Jeśli marzą wam się nieszablonowe postaci, rozbudowany świat i niesamowita przygoda, to jest to seria idealna dla was.
Niewątpliwym atutem jest także Rowan, którego damska część czytelniczek musi poznać i sądzę, że nie przejdzie koło niego obojętnie. – Pabottyro
Lynn Raven, Pocałunek Kier
Pocałunek Kier to wielowątkowa opowieść (jednotomówka), która wciąga niemal od pierwszej strony dzięki dopracowanemu światu oraz bohaterom, którzy nie są wyidealizowani czy nierzeczywiści. To zarazem skomplikowana historia miłosna, która jednak nie wysuwa się na pierwszy plan. W książce jest naprawdę kilka postaci, które konkurują ze sobą o tytuł największego łachudry roku (tutaj przydałoby się o wiele bardziej dosadne słowo, ale miejmy na uwadze fakt, że czytają to również dzieci). Walka o władzę przybiera ciekawy i dość nieoczekiwany obrót. Magia może nie gra tu pierwszych skrzypiec, jednak jest dość kluczowym elementem. Interesująca propozycja z wieloma zwrotami akcji i intrygującą historią samą w sobie. – Pabottyro
Joe Abercrombie, cykl Morze Drzazg
Joe Abercrombie jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Ten brytyjski pisarz dokładnie wie, jak stworzyć wciągającą historię, jednak w serii Morze Drzazg przeszedł samego siebie. Nietuzinkowi bohaterowie, zwłaszcza protagonista, który okazuje się przykładem antybohatera, wciągająca fabuła i ten quasi-średniowieczny klimat. Czasami zemsta stanowi odpowiednią motywację, o czym przekonamy się czytając tę serię. – Katriona
A wy, jakie książki przeczytacie w oczekiwaniu na Wichry zimy?