Któż z nas nie ma ukochanej cioci i szalonego wujka, z którym zawsze jest zabawnie? Otóż dziś przypada ich święto! My spieszymy z najlepszymi życzeniami dla nich wszystkich, nawet jeśli nie byli najlepsi dla pozostałych członków rodziny.
Vernon i Petunia
Vernon i Petunia Dursley’owie to dojrzałe małżeństwo wychowujące słusznych rozmiarów, rozpieszczonego syna Dudley’a. Cała rodzinka wiodła szczęśliwe, beztroskie życie aż pod ich drzwi zostało podrzucone niemowlę. Uratowany przed śmiercią z rąk czarnoksiężnika siostrzeniec ciotki. Jak się później okazało, ciężko zaliczyć zarówno Vernona i Petunię oraz Dudley’a do grona pozytywnych i lubianych bohaterów. Ich wychowanek, jakim jest Harry Potter, którego nikomu raczej przedstawiać nie trzeba spędził z nimi niezbyt szczęśliwe dzieciństwo. Wujostwo traktowało młodego Pottera wręcz podle. W filmie był szantażowany, pewnie także i głodzony, nie przyznawano się do niego. Oprócz tego, Dursley’owie nie mogli się pogodzić z pochodzeniem Pottera i faktem, że jest uzdolniony magicznie. Gardzili nim z tego powodu. Odnosili się do niego z pogardą i niechęcią nawet wtedy, gdy będąc już dorosłym, zapewniał im schronienie przed Voldemortem. Za czasów szkolnych jednak, młody czarodziej uznawał za błogosławieństwo czas, jaki spędzał w Hogwarcie, z bólem wracając na wakacje na Privet Drive 4. Szczęściem w zamku znalazł prawdziwych przyjaciół, dzięki czemu mieszkanie z wujem i ciotką stało się jedynie dwumiesięcznym przykrym obowiązkiem, a nie klątwą całego przyszłego życia. – Wojciech Chmiel
Źródło: aminoapps.com
Sknerus McKwacz
Biznesmen pełnym dziobem, zasłużony mieszkaniec Kaczogrodu, łowca przygód i troskliwy wujaszek. Czy to można połączyć? Jak najbardziej, jednak do tego trzeba kiltu, cylindra, osobowości, sprytu i serca Sknerusa McKwacza. Może liczygrosz i skąpiradło…ale co by było, gdyby Sknerus nie szanował każdej magicznej dziesięciocentówki? Wśród licznych krewnych bohatera znajdziemy: Gogusia, Kaczora Donalda i jego siostrę Dellę, a także trójkę dzieciaków Delli – doskonale nam znanych Hyzia (Hieronim), Zyzia (Zygmunt) i Dyzia (Dionizy).
Z najnowszych „wcieleń” kaczora polecam to z serialu Kacze Opowieści (2017-2021). Sknerus nie wahał się poświęcić życia, bezpieczeństwa, a nawet pieniędzy, by ratować swoją siostrzenicę Dellę, jej synów. Najciekawsze przygody czekają siostrzeńców Donalda właśnie u boku Sknerusa – spotkanie greckich bogów (Ćwierkules, Selene, Zeus), potyczka w piramidzie, odkrywanie Atlantydy, gra w golfa z demonicznymi kucykami… Kto, jak nie wujek Sknerus i ferajna, pokona Braci Be, Magikę De Czar, Granita Forsanta, Marka Dziobsa czy Marsjan? – Judyta Nowak
Kaczor Donald
Wujek Hyzia, Dyzia i Zyzia, siostrzeniec wujka Sknerusa. Nigdy nie poznaliśmy powodów dla którego chłopcy od ponad 80 lat są pod jego opieką. Pechowiec w życiu zawodowym oraz prywatnym – był zmuszony imać się każdej roboty, którą mu Sknerus podrzucił, natomiast jego obiekt westchnień – Daisy Duck – nie odwzajemniała jego uczucia. Był bardzo zazdrosny o swojego kuzyna Gogusia Kwabotyna, który był zupełnym przeciwieństwem biednego Donalda. Pomimo wszystkich przeciwieństw losu i ognistego temperamentu, robił wszystko co mógł, aby jego bratankowie byli szczęśliwi. Wujaszek Donald, niejednokrotnie ku swojej zgubie, zabierał ich na wycieczki, z czego najsłynniejszą jest wspólny wypad na obóz skautów. – Adam Maj
Ben Parker
Ukochany wujek, który był niczym ojciec dla jednego z najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów – Petera Parkera. Z pochodzenia nowojorczyk, wychowywał przyszłego Spidermana po śmierci rodziców bratanka w wypadku lotniczym. To jemu przypisywany jest jeden z najsłynniejszych cytatów świata komiksu With great power comes great responsibility, który stał się motto jego dzielnego Petera. Tragiczna śmierć Bena była głównym katalizatorem przemiany młodego Parkera w superbohatera, którego znamy z komiksów. Wujek Spidermana najczęściej ukazywany w retrospekcjach jako wzór do naśladowania przez młodego bohatera, a w kulturze internetu znany też jako główny punkt słabości człowieka-pająka. – Adam Maj
Źródło: marvel.fandom.com
Ciocia May
May Reilly-Parker, znana nam jako poczciwa ciocia May, to oczywiście opiekunka Petera Parkera. Po śmierci rodziców bohatera, a później także i wujka Bena, to właśnie pod jej skrzydłami rozwijał się i wychowywał przyszły Spider-Man. Choć tak naprawdę Peter był synem brata męża i nie byli oni ze sobą związani genetycznie, to oczywiście ciocia i tak kochała swojego podopiecznego. A on z kolei kochał ją jak rodzoną matkę. Zawsze był pełen szacunku i oddania wobec swojej opiekunki i starał się wynagrodzić wszystkie spędzone razem lata. I nawet jako Człowiek-Pająk, członek Avengers i dorosły człowiek nigdy nie zapomniał o swojej ciotce. Nie chcąc jej kłopotać często kłamał, mówiąc nie tylko o swojej ukrytej tożsamości, ale także o braku na czynsz, nie zjedzonym śniadaniu czy rozczarowaniu miłosnym. Peter zachowywał się więc jak każde dziecko wobec mamy. Kochał ją do tego stopnia, że potrafił nawet poświęcić miłość wobec Mary Jane, aby w zamian przywrócić ją do życia! – Piotr Markiewicz
Źródło: tumgir.com
Wujek Fester
Piroman, masochista i spec od wybuchów, a przy okazji prawdziwa „złota rączka”. Jak nie kochać takiego wujaszka? Wednesdney i Pugsley go uwielbiają. Fester to z pewnością najdziwniejszy i chyba najbardziej odrażający członek rodziny Addamsów. Ten łysy brat Gomeza, nie jest jednak tak okropny, zwłaszcza gdy poznamy go bliżej. Dla swojej familii jest w stanie zrobić praktycznie wszystko. Choć w filmie opuścił ich na pewien czas dla małżonki, to w serialach czy komiksach towarzyszył im wiernie. Dziś życzymy mu wszystkiego najlepszego! A może najgorszego? Niech sam decyduje! – Piotr Markiewicz
Skaza
Nie każdy wujek musi być dobry i kochany. Skaza wolał zdecydowanie obrać inną drogę. Podstępny i zazdrosny o tron, który najpierw przypadł jego bratu Mufasie, a następnie miał należeć do bratanka Simby, gotów był posunąć się nawet do morderstwa, byle tylko samemu objąć rządy. Jak wiemy plan swój zrealizował i przez kilka lat cieszył się swym sukcesem. Ostatecznie jednak skończył bardzo źle. Tytułu wujka roku także od nas nie dostanie. No ale przy okazji dzisiejszego święta pominąć go po prostu nie mogliśmy! – Piotr Markiewicz
Synowie Feanora
Biedny musiał być Celebrimbor mając takie wujostwo. Nie dość, że porywczy, to jeszcze mordercy własnego ludu. Maedhros, Maglor, Amrod, Amras, Celegorm i Caranthir, czyli bracia Curufina – ojca Celebrimbora, to nikt inny jak dzieci samego Feanora – twórcy Silmarili, Latarni Noldorów i masy innych cennych bardziej lub mniej przedmiotów. Acz najbardziej jest znany z pewnej przysięgi, która też skaziła jego dzieci. Całe szczęście, że Celebrimbor w przeciwieństwie do ojca i jego braci myślał trzeźwo, i kiedy sprawy zaczynały się wymykać spod kontroli, dał dyla spod ojcowskiej kurateli i odciął się od własnej rodziny, a przynajmniej tej jej gałęzi, bowiem z ciotką Galadrielą i dalekim kuzynem Gil-Galadem żył nawet nieźle. Wracają zaś do samej siódemki. Wyobraźcie sobie jak musiał ich rodzinny obiadek wyglądać. Jak niebezpiecznie było wymówić chociaż pół owego słowa na S. Chwila moment i wszyscy wujkowie gotowi spalić Doriath czy zaatakować jakieś przystanie. Noż po prostu jak klasyczny polski grill 😀 – Mikołaj Mielczarek
Lord Miraz
Był on wujem, a właściwie stryjem księcia Kaspiana, tytułowego bohatera drugiego tomu Opowieści z Narnii. Zdecydowanie trudno go uznać za bohatera pozytywnego. Uzurpator Narnii, Telmar, zamordował swojego brata aby zdobyć tron. Swojego bratanka pozostawił przy życiu tylko do czasu, aż sam nie doczekałby się potomka. Gdy żona Miraza w końcu urodziła mu syna, lord postanowił natychmiast zamordował Kaspiana. Księciu udało się uciec, jednak uzurpator do tronu Narnii nie przestał go ścigać. Miraz był świetnym wojownikiem, chociaż starość dawała mu się już we znaki. Prowadził zacięty pojedynek z Piotrem Pevensie, który miał zadecydować o losach Narnii. Jednak to podwładni Miraza zadali mu śmiertelny cios podczas chwili słabości, winą obarczając właśnie króla Piotra. Telmarowie nieustannie knuli sobie za plecami, a dowódcy służący Mirazowi zamordowali go, aby sprowokować wybuch bitwy. Nie mamy za co lorda Miraza chwalić, ale na pewno posiadał on więcej honoru niż jego towarzysze. – Piotr Tomczuk
Źródło: narnia.fandom.com
Bonus – Wujek Eddie
Dla głównego bohatera serii W krzywym zwierciadle, Clarka Griswolda, Eddy jest po prostu kuzynem. Dla jego dzieci jednak jest to niezastąpiony, niezbyt lubiany w rodzinie, wujek. Grany przez charakterystycznego Randy’ego Quaida Eddy to bohater serii filmów W krzywym zwierciadle. Jest on bardzo prostym człowiekiem, weteranem z metalową płytką w głowie, przedstawicielem tzw. amerykańskich rednecków. Jego styl życia bardzo różni się od pozornie poukładanego Clarka. W trakcie serii poznajemy go na jego pustynnej posesji, gdzie hoduje on wraz z dziećmi węże, spotykamy go też w Las Vegas, w którym jego gustowny styl nie daje o nim zapomnieć. Eddy poprawia też humor Clarkowi w trakcie świąt Bożego Narodzenia, kiedy jego prowincjonalne maniery robią spore wrażenie na nowobogackich sąsiadach Griswoldów z przedmieść Chicago. Słynne „Sraczyk był pełny!” to dzisiaj już kultowa scena! Mimo jego braku wychowania, Eddy ma ogromne serce i zrobiłby wszystko dla swojej rodziny. Pokazuje to chociażby w momencie, gdy jako prezent świąteczny przywozi Clarkowi… jego znienawidzonego szefa owiniętego wstążką! – Piotr Tomczuk
Źródło: local-pittsburgh.com