Lost in Time wypuszcza na polski rynek wiele pięknych i intrygujących komiksów. Na swoim koncie mają już całkiem sporo ciekawych pozycji fantasy typu Świat Dryftu czy Arawn. Pytanie, czy potrzebujemy kolejnej pozycji, a może jednak Colt & Pepper wprowadzi powiew świeżości do gatunku?
Niesamowita, dziwaczna Ameryka
Colt & Pepper zabiera czytelników do magicznej siedemnastowiecznej Ameryki. W wyniku niespodziewanego zdarzenia ludzie pozamieniali się w potwory i stworzenia z baśni. Jakby tego było mało, niektóre budynki zniknęły, a za to pojawiły się dziwaczne twory. W takim świecie żyje właśnie Pepper, będący kapitanem gwardii. Spędza on swoje dni, rozmyślając o emeryturze. Niestety jego bratanek Colt wpakowuje się w kłopoty i Salomon Culpepper postanawia wystąpić przeciwko księciu, któremu służył, aby ocalić członka swojej rodziny. I wtedy dopiero zaczyna się prawdziwa przygoda. Bo wraz z tytułowymi bohaterami zwiedzamy ten przedziwny świat. Są tu smoki, ludzie zmieniający się w kraby czy olbrzymy. Jednakże najbardziej zdumiał mnie sposób, w jaki Colt chciał zabić księcia. To było coś pięknego i szokującego. Autorzy mają masę pomysłów, więc ta marna setka stron z kawałkiem przeleciała mi zbyt szybko. Najlepsze w tym wszystkim to, że znajdziemy tu mnóstwo dobrego humoru. Niby to nie jest komedia, a śmiałem się podczas czytania wiele razy zwłaszcza z rozmów i utarczek słownych, do jakich dochodziło między Coltem i Pepperem. Polubiłem obu bohaterów od pierwszych kadrów, więc z tym jeszcze większym trudem przyszło mi się z nimi rozstać raptem po stu stronach.
Piękny smok kontra paskudny nekromanta
Colt & Pepper ujął mnie różnorodnością stworzeń fantastycznych. Spora zasługa w tym scenarzysty, ale jeszcze większa rysownika, który umiejętnie przedstawił wszystkie te maszkary. Zwłaszcza spodobało mi się stworzenie, które chciało zabić księcia. Ten projekt skojarzył mi się z jednym z bossów z Dark Souls II. Natomiast ogólnie styl Igora Kordeya przypomina mi trochę styl Corbena, choćby ze względu na twarze bohaterów i momentami niekształtne nosy. Jakby tego było mało, aby w pełni rozkoszować się pięknem tego świata, w komiksie znajdziemy kilka plansz rozrysowanych na całą stronę, a nawet jedną rozkładówkę, która prezentowałaby się cudownie na ścianie. To doprawdy piękny komiks, szkoda tylko, że taki cienki, a ponadto pozbawiony jakichkolwiek dodatków. Cieszę się, że poznałem ten fantastyczny świat, bo cenię sobie oryginalne uniwersa.
Czy warto poznać losy Colta i Peppera?
Colt i Pepper zaskoczył mnie niesamowicie. Świat stworzony przez Darko Macana jest niesamowity. Na każdym kroku odkrywamy jakieś niezwykłe elementy czy to w postaci stworzeń, czy miejsc. Wyobraźnia twórców w tym komiksie nie ma żadnych granic. Dlatego największą wadą jest brak kontynuacji. Jest tu spory potencjał, aby rozbudować tę opowieść, zwłaszcza że finał tego komiksu nie jest wystarczająco satysfakcjonujący. Chciałbym poznać dalszy ciąg tej historii. Niestety na okładce nie ma nigdzie informacji, że to tylko pierwszy tom. Ale naprawdę mam wielką nadzieję, że Darko Macan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i stworzy wiele tomów poświęconych temu uniwersum.
Nasza ocena: 7,7/10
Colt i Pepper przede wszystkim zachwyca niezwykłym, intrygującym, baśniowym i pięknym światem, ale niestety kończy się zbyt szybko!
Fabuła: 7,5/10
Bohaterowie: 7,5/10
Oprawa graficzna: 8/10
Wydanie: 8/10