Niczym w klasycznym kinie akcji, Olivier Queen uchodzi cało z każdej opresji. Świat aż dwukrotnie myśli, że bohater umarł, gdy wtem niespodziewanie powraca. Co daje zwykłemu człowiekowi taką siłę przetrwania? Dowiecie się, poznając nową genezę Green Arrowa.
Green Arrow z serii DC Deluxe to porządne, grube tomiszcze – aż trudno je utrzymać w jednej ręce! Składa się z materiałów z 20 różnych zeszytów autorstwa znakomitych twórców: scenarzysty Jeffa Lemire’a i rysownika Andrei Sorrentino. Poszczególne historie przedzielane są wyglądającymi jak piękne plakaty oryginalnymi okładkami. Wśród dodatkowych materiałów mamy także alternatywne projekty okładek i początkowe szkice czarnych charakterów, a także wstęp napisany przez jednego z najpopularniejszych scenarzystów komiksowych, Marka Millara, i posłowie Kamila M. Śmiałkowskiego, z którego możemy dowiedzieć się więcej na temat umiejscowienia w czasie komiksów o Zielonej Strzale. Dla przykładu, przeczytamy ciekawostkę o tym, że pierwszy raz Green Arrow pojawił się już w 1941 roku w komiksie More Fun Comics, czyli na samych początkach historii DC Comics – zaledwie 2 lata po „narodzinach” Batmana i 3 lata od wykreowania Supermana.
Tom zwieńcza elegancka, twarda, czarna okładka pokryta błyszczącą nakładką z monochromatycznymi grafikami o prostym, plakatowym designie, eksponującym kolor zielony i czerwony, które przeważają w całym komiksie.
Monochromatycznie, monotematycznie
Artystyczny, plakatowy styl, monochromatyczna kolorystyka, duży kontrast i brak przejść tonalnych to cechy charakterystyczne dla zeszytów o Green Arrow. Trzeba przyznać, że efekt jest bardzo spójny i ładnie spina je w jeden składny tom. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich taka prosta estetyka zadowoli. Patrząc przykładowo na grafiki przedstawiające jedynie czarno-białe zarysy postaci na czerwonym lub zielonym tle, można odnieść wrażenie, że są to niedokończone szkice, które twórcy zapomnieli pokolorować. Gdyście szukali „winowajców” tego pomysłu, to za kolorystykę odpowiadają: Marcelo Maiolo, Andrea Sorrentino, Matt Holingsworth i Hi-Fi.
Mi osobiście ta maniera nie wadzi. Myślę, że jest to bardzo przemyślane i robi przyjemnie harmonijne wrażenie, a wykadrowane „niepokolorowane” elementy dosadnie podkreślają ważne szczegóły.
Małe kadry przyśpieszają też akcję, czasem nawet są poprzekręcane i oderwane od zwykłej planszy, dając ciekawy dyfuzyjny efekt rozsypywania się obrazka lub wirowania świata, np. gdy Hrabia Vertigo używa swoich mocy. Pokazują też słabe punkty bohaterów, a w jednym miejscu motyw ten posłużył nawet w roli rentgena, by pokazać, jak strzała przeszywa serce.
W niektórych miejscach taka pomoc wydaje się wręcz niezbędna, bo przez monochromatyczny charakter grafik wiele detali gubi się w cieniach. Do tego stopnia, że gdy gościnnie pojawia się postać Batmana na rysunku zajmującym prawie całą stronę, widzimy jedynie jego ciemny zarys ze świecącymi na biało oczkami i paskiem okrągłych ząbków. W takim ujęciu od Buki z Muminków odróżniają go jedynie spiczaste uszy i znak nietoperza na piersi.
Czasem jednobarwność ciągnie się przez kilka stron, co oddziela przedstawiane wątki. Najczęściej są to mroczne kolory: ponura zieleń, szaro-niebieski lub żółto pomarańczowy – używany dla wyodrębnienia retrospekcji.
Zarówno posępne barwy, jak i powrót do bolesnych historii z przeszłości eksponują typowy dla DC Comics mrok.
Mroczna przeszłość i problemy społeczne
To właśnie dramatyczne zdarzenia najczęściej tworzą genezę superbohaterów i czarnych charakterów w komiksach DC, gdzie zwykli ludzie pod wpływem trudnych przeżyć, silnych emocji i nieodpartej chęci zemsty stają się kimś wyjątkowym, nadludzko silnym i niepowstrzymanym.
Green Arrow Lemire’a i Sorrentino opowiada na nowo losy młodego i przystojnego milionera Oliviera Queena, dołączając do nich kilka współczesnych problemów społecznych. Podobnie jak w poprzednich komiksach o Zielonej Strzale pojawia się motyw wyspy, na której Queen rozbija się niczym Robinson Crusoe i walczy o przetrwanie nabywając niesamowitych umiejętności łuczniczych oraz łowieckich. Pozwalają mu one później tropić i unicestwiać przestępców Seattle, a także ochraniać słabszych, upodabniając go do zakapturzonego Robin Hooda.
Olivier zmaga się także z problemami osobistymi. Jego matka zachorowała na raka i przed jej śmiercią musiał się nią samodzielnie opiekować. Po tym zdarzeniu wycofał się z życia i popadł w alkoholizm. Pokazuje to, że Green Arrow, oprócz bycia superbohaterem, jest również zwykłym człowiekiem, co dodaje tej postaci głębi i autentyczności. Jeszcze bardziej przeciętnym facetem staje się, gdy traci cały rodzinny majątek, kiedy to złoczyńca zwany Komodo wysadza siedzibę firmy Queen Industries.
Problemy społeczne obrazuje także przykład złoczyńcy – Hrabiego Wernera Vertigo – wywodzącego się z królewskiego rodu Vlatavy. Wychowywany przez matkę narkomankę i prostytutkę, zostaje przez nią oddany do zakładu, w którym poddany będzie eksperymentom, mającym przemienić go w niszczycielską broń. To właśnie późniejsza nienawiść do matki wywiera na niego najsilniejszy wpływ i rodzi w nim nieodpartą chęć zemsty.
Motyw przewodni – tarcze i strzały
Wernerowi zostaje wszczepiony specjalny elektroniczny implant (wygląda jak mała zielona tarcza na środku czoła), dzięki któremu zyskuje moc pozwalającą mu generować elektro-magnetyczną falę.
Okrągła siła, która przyprawia wszystkich wkoło o ból głowy, zobrazowana została jako wielka tarcza zasłaniającą całe strony komiksu. Motyw ten pojawia się w zeszytach z Vertigo bardzo często.
Ponadto Hrabia na odsłoniętej klacie ma widoczną (zapewne wytatuowaną) wielką czerwoną spiralę wyglądającą jak cel zapraszający do strzału. Swoją drogą to dość kiepski pomysł na tatuaż, zważywszy że jego największym wrogiem jest łucznik.
Są oczywiście również strony, na których Olivier ćwiczy na strzelnicy, co w jednym miejscu wygląda zabawnie, gdy jednocześnie ma uraz głowy przedstawiony graficznie w formie symbolicznych okręgów rozchodzących mu się za uchem. Dobrze, że inni bohaterowie komiksu tego nie widzą i nikt nie strzelił mu przypadkiem w głowę.
Mniej więcej w jednej trzeciej całego tomu Green Arrow znajduje się także przypomnienie wcześniejszych wydarzeń w formie małych obrazków wpisanych w zielone i czerwono-żółte tarcze. Uważam, że jest to całkiem ciekawy i praktyczny pomysł, z tego względu, że fabuła jest dość zawiła.
W dalszej części pojawiają się również zgromadzenia o takich nazwach jak „Klan strzały”, „Klan łuku” czy „Klan tarczy”. Jest też totemiczna strzała, po którą Olivier powraca na wyspę wraz z łuczniczką Shado.
Można by powiedzieć, że łucznictwo jest motywem przewodnim w całym komiksie. Przewija się nie tylko w efektach i ozdobnikach graficznych, ale też ludzie z tego świata są nim mocno zaabsorbowani.
Świat łuczników
Olivier nie jest tutaj jedynym łucznikiem. Poza swoim ojcem Robertem i Shado, spotyka zamaskowanego mistrza łuku Komodo i równie świetnie strzelającą, towarzyszącą mu małą dziewczynkę Emiko. Umiejętność strzelania z łuku jest na tyle powszechna, że gdy Queen ma problem z alkoholem, jego przyjaciel John Diggle podszywa się pod Green Arrowa tak realistycznie, że jego wrogowie w ogóle się nie orientują. Ale niech nie zmylą Was pozory! Olivier nie jest tylko jednym z wielu fantastycznych łuczników. Skrywa jeszcze kilka dodatkowych asów w rękawie. Potrafi wystrzelić mnóstwo (bodaj nawet ponad dwadzieścia) strzał naraz. Korzysta z tej zdolności sporadycznie i nie zawsze wtedy, gdy byłoby to najbardziej potrzebne. Jest to mało konsekwentne i lekko naciągane.
Ma też dużą wytrzymałość na ból i szybko się regeneruje. W pewnym momencie Komodo naszpikował go strzałami niczym jeża, a Olivier bez problemu wyszedł z tego cało. Nawet był jeszcze potem w stanie biegać. Poza tym zawsze może liczyć na wsparcie przyjaciół, Fyffa i Naomi, którzy między innymi zaopatrują go w specjalne strzały, np. wybuchowe lub dymne.
Nasza ocena: 9/10
Komiks oceniam bardzo dobrze. Ma ciekawą fabułę, barwnych bohaterów i dużo artystycznych smaczków. Dzieło jest spójne stylistycznie i posiada atrakcyjne motywy przewodnie.Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 10/10
Warstwa wizualna: 8/10
Wydanie: 10/10