Siedem ostrołęckich pomników przyrody od 2008 roku nie posiadało żadnych nazw. Sprawę podjęła Młodzieżowa Rada Miasta Ostrołęka, która – za zgodą samego Andrzeja Sapkowskiego – zaproponowała nazwanie ich imionami z „Wiedźmina”.
O siedmiu ostrołęckich pomnikach przyrody zrobiło się głośno dopiero teraz, choć projekt nadania imion sześciu wiekowym drzewom powstał już w listopadzie ubiegłego roku. Ma on na celu pozytywnie wpłynąć na turystykę oraz wizerunek Ostrołęki i – jak czytamy w projekcie uchwały –
uhonorować znane na całym świecie dzieło, które przyniosło rozgłos polskiej kulturze oraz literaturze.
Projekt Młodzieżowej Rady Miasta Ostrołęka spotkał się z ciepłym odbiorem społeczeństwa oraz władz miasta. Szesnastu radnych opowiedziało się za uchwałą, dwóch wstrzymało głos, z kolei Ryszard Żukowski z PiS-u sprzeciwił się nadaniu drzewom niepolskich imion. Jeden głos nie zaważył na przyjęciu uchwały, choć zdecydowanie wydłużył proces jej zaakceptowania.
Naszym zadaniem jest pomnażanie dziedzictwa narodowego. Proponuje się nam niepolską nomenklaturę, mówimy o czarodziejach, o szczurach – powiedział radny PiS-u. Dodał też, że: jesion i dęby, to nazwy rodzaju męskiego, a proponuje się nazwy rodzaju żeńskiego. Wyraźnie widać poprawność polityczną.
Fani Wiedźmina mogą już podróżować do Ostrołęki i zmierzyć się z majestatem siedmiu pomników przyrody:
- Regis – jesion wyniosły (skwer im. dr. J. Psarskiego przy ulicy Staszica 1);
- Geralt z Rivii – dąb szypułkowy (skrzyżowanie ul. Bogusławskiego i 11 Listopada);
- Vesemir – dąb szypułkowy (ulica Poprzeczna);
- Jaskier – dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1);
- Triss Merigold – dąb szypułkowy (przy ulicy Baśniowej 16);
- Yennefer z Vengerbergu – dąb szypułkowy (przy ulicy 11 Listopada 28);
- Cirilla – dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1, koło restauracji „Turystyczna”).