Site icon Ostatnia Tawerna

Wcale nie jest łatwo być czarodziejem – recenzja komiksu „Czarodzieje i ich dzieje”, t. 3

Miki oraz jego towarzysze broni wracają w kolejnym zbiorze emocjonujących przygód. Tym razem poznajemy kilka historii z przeszłości bohaterów, nie brakuje jednak również nowych wrogów.

Trzecia część przygód uszatego czarodzieja to ponownie niesamowicie wciągający zbiór ekscytujących, momentami humorystycznych przygód. Zawartość tomu to cztery księgi: Zaginione legendy złożone z trzech rozdziałów, Lemuria i jej trzy rozdziały, Dziedzictwo – cztery kolejne rozdziały i Góroświat, wyjątkowo krócej, bo wyłącznie dwa. Każda z części rozszerza poznany już przez nas świat, a dodatkowo otrzymujemy także wgląd w przeszłość niektórych postaci oraz proces kształtowania się relacji między nimi a głównym zespołem.

Sknerus i jego pomysły

Księga pierwsza skoncentrowana jest wokół króla Sknerusa. W pierwszej kolejności mamy okazję przeczytać, jak kończy się przygoda oparta na tajemniczej mapie, w drugiej z kolei Donald dostaje zadanie znalezienia nowego, większego i oczywiście lepszego lokum dla wuja. Pomysł ten powoduje, iż wszyscy lądują w zamku, który już jest zamieszkany, jednak nie przez zwykłe postacie, a potwora. Chociaż historia kończy się szczęśliwie, w kolejnej przygodzie trójka pomagierów wiedźmy doprowadza do jego zniszczenia, więc – jak możecie się domyślać – to znów biedny Donald musi zmierzyć się z konsekwencjami.

Krety, mrówki i roboty

Lemuria wciąga nas w stary konflikt między kretorkami a smokami, a także opowiada o przeszłości, w której niczym w sci-fi pojawiają się roboty. Maszyny są niepokonane, a sytuacja wymaga zaangażowania i kompromisów ze stron wszystkich zaangażowanych. Na szczęście jeden komentarz Donalda podsuwa Mikiemu doskonałe rozwiązanie, więc i tutaj mamy happy-end.

Fantomen i jego pamiątki

W trzeciej części zbioru elementem łączącym wszystkie cztery historie jest postać pokonanego już wcześniej złoczyńcy, Fantomena. Tak jak w przypadku Voldemorta, tak i on bowiem pozostawił po sobie wiele pamiątek oraz różnych czarów, których uwolnienie powoduje, że Miki wraz z ekipą zdecydowanie mają co robić.

Co tam na tej północy?

Od pewnego czasu północ zaczęła emitować duże wiązki mocy, więc nasi bohaterowie ruszają, by sprawdzić i ewentualnie interweniować w przypadku niebezpieczeństwa. Na miejscu okazuje się, iż krainie zagraża odwiert zachłannego złoczyńcy, który może obudzić niezwykle niebezpiecznego żywiołaka. W porównaniu do wcześniejszych wydarzeń, te dwie historie może nie wyróżniają się fabularnie, jednak warto im się przyjrzeć pod kątem estetycznym, ponieważ mają znacznie inną kreskę.

Fascynacja Mikim trwa

Seria o disnejowskich czarodziejach jest niezmiennie bardzo interesująca i estetycznie wydana. Jestem przyjemnie zaskoczona, że tempo wydarzeń, a także jakość historii nie spada, gdyż po dwóch tomach mam już swoje oczekiwania względem nich. Postacie nie przechodzą już tak znaczących przemian jak w tomie pierwszym, jednak każda przygoda czegoś ich uczy i pozwala zbierać nowe doświadczenia. Nadal pozostaję fanką tej publikacji i ponownie polecam ją waszej uwadze!


Nasza ocena: 8,6/10

Najlepiej czytać w pelerynie i z magiczną laską w ręku.



Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 8/10
Oprawa graficzna: 8,5/10
Wydanie: 9/10
Exit mobile version