Site icon Ostatnia Tawerna

Walka o ser, przywództwo i chwałę – recenzja gry „Szczury z Wistar”

Ze Szczurami z Wistar pierwszy raz zetknęłam się na Portalconie w styczniu tego roku. Planszówka może sprawiać wrażenie familijnego tytułu z uwagi na grafiki, ale jest to całkiem poważna eurogra. Z tego też powodu trafiła na moją listę do zagrania.

Podczas rozgrywki wcielamy się w jednego ze szczurów, które uciekły z Instytutu Wistar. Gryzonie w wyniku eksperymentów zostały obdarzone ponadprzeciętną inteligencją. Na wolności zbudowały własne domy z wszelkimi udogodnieniami i ciągle wpadają na nowe pomysły. Jednak nie mogąc wskazać wewnątrz swojej społeczności, szczury postanowiły wyłonić go podczas wyzwania. Zwycięzcą zostanie ten, kto po pięciu dniach wytworzy więcej rzeczy.

Przygotowanie komponentów zajmuje dłuższą chwilę nie tylko ze względu na ich ilość, ale także z powodu braku wypraski.  Na szczęście wszystko jest dobrze opisane wraz z rysunkami w instrukcji, więc rozłożenie gry nie powinno nikomu sprawić problemu.

Musimy zacząć od ułożenia na stole planszy i przyczepienia do niej koła akcji. Niestety ten element trzeba po każdej rozgrywce demontować, aby wszystko zmieściło się w pudełku. Następnie na planszy należy umieścić segmenty koła akcji, karty celów, misje w domu i w piwnicy, żetony drzwi, sera i mysich gości, a także pionek szczurzych odkrywców każdego z graczy, którzy rozpoczynają swoją wędrówkę pod drzwiami domostwa. W obszarze gry powinny znaleźć się także zasoby – drewno i metal, znaczniki jokerów, ruchu, karty podstawowych i zaawansowanych wynalazków i jeszcze kilka dodatkowych żetonów.

Przygotowujemy również planszetki graczy. Umieszczamy na nich wszystkie komponenty w wybranym kolorze – kostki blokujące bonusy, 3 przywódców, 8 robotników, kafelki podziemi i łóżek, dyski i namioty. Na koniec dobieramy jeszcze po 2 znaczniki drewna i metalu, jeden ruchu i dobieramy na rękę jedną z par wynalazków podstawowych i specjalnych.

Jeśli chodzi o wykonanie komponentów, to stoi ono na dobrym poziomie. Na tle innych elementów gry wyróżniają się negatywnie jedynie bardzo cienkie karty. Całość utrzymana jest w zabawnej, charakterystycznej stylistyce. Nie każdemu przypadnie ona do gustu, ale sądzę, że pełne szczegółów grafiki przykują niejedno spojrzenie. Moją uwagę zwróciły zwłaszcza ilustracje zdobiące karty wynalazków, takich jak np. Mechaniczny kameleon lub Robolew. Na początku problematyczne mogą być także ikony, ponieważ jest ich sporo, ale po pierwszej rozgrywce wszystko staje się już czytelne i zrozumiałe.

Niech wygra szybszy, lepszy i sprytniejszy!

W Szczurach z Wistar do rozegrania mamy 5 rund podzielonych na dwie fazy. Pierwsza z nich polega na porządkowaniu planszy i odświeżaniu rynku kart, dlatego też pomija się ją na początku rozgrywki. Najważniejszą częścią jest kolejny etap, czyli faza akcji. W jej trakcie zgodnie z kolejnością graczy ustaloną w Chatce Alchemika wysyłamy przywódców naszego klanu na koło akcji. Następnie wykonujemy w dowolnej kolejności wybraną akcję główną, przypisaną do 3 obszarów (las, nora, gospodarstwo), akcję dodatkową oraz szybkie akcje, które zostały wyszczególnione na dodatkowym kafelku podsumowania. Alternatywnie możemy umieścić naszego przywódcę także w Chacie Alchemika, dzięki czemu przesuniemy się do przodu na torze kolejności, zyskując żeton ruchu i możliwość wykonania jednej z kilku podstawowych akcji.

W grze mamy do dyspozycji 6 akcji głównych. Ich siła jest zmienna i zależy od liczby robotników, znajdujących się w obszarze przypisanym do danego sektora koła. Pierwsze z dostępnych akcji to zbieranie drewna i metalu, czyli pozyskiwanie surowców. Kolejne to wykopywanie pomieszczeń i budowanie łóżek. Czynności te będziemy wykonywać, usuwając lub przenosząc kafelki z naszej planszetki. Na tym etapie gry możemy też rozwijać projekty, czyli dociągać na rękę karty wynalazków oraz prowadzić eksplorację pobliskiego gospodarstwa, poprzez przemieszczanie odkrywcy, otwieranie drzwi, odkrywanie kart misji i zapraszanie do swojej norki spotkanych na naszej drodze mysich gości.

O tym, jakie akcje dodatkowe możemy wykonać w swojej turze, decyduje segment koła, w którym umieścimy mepel przywódcy. W grze występuje ich całkiem sporo, dlatego często trudno jest zdecydować, która z opcji będzie optymalna. W tej fazie możemy m.in. poruszyć robotników do innego obszaru, dobrać żeton jokera, dociągnąć lub wyłożyć kartę wynalazku, pozyskać zasoby, zyskać punkt eksploracji, przyjąć pod swój dach mysiego gościa, zrealizować misję domu lub piwnicy czy zdobyć eliksir Alchemika.

Wszystkie powyżej wymienione czynności będziemy wykonywać przez 5 rund. Po ich upływie policzone zostają punkty. Otrzymujemy je z kilku źródeł. Pierwsze z nich to planszetka. Profity przynoszą nam odblokowane bonusy, norki, wybudowane łóżka i goście, którzy nas odwiedzili. Punkty zwycięstwa dostajemy też za karty wynalazków, które stworzyliśmy oraz te, które posiadają efekt odpalany na koniec gry. Kolejne składowe ostatecznego wyniku to nagroda za żeton zaawansowanej elektryczności oraz punkty za karty na ręce, zestawy 5 surowców i 2 jokerów. Osoba, która po podliczeniu wszystkiego uzyska najwyższą sumę, wygrywa i staje się przywódcą klanu sprytnych gryzoni.

Czy gryzonie poradzą sobie poza laboratorium?

Szczury z Wistar to znakomita propozycja dla miłośników zaawansowanych eurogier. Planszówka ta łączy w sobie wiele dobrze znanych i bardzo lubianych przeze mnie mechanik. Mamy tutaj m.in. zarządzanie robotnikami, budowanie tableau, odkrywanie początkowo zakrytych obszarów, zbieranie zestawów symboli, odblokowywanie bonusów z planszetki, ściganie się ze współgraczami o to, kto pierwszy zrealizuje misje znajdujące się we wspólnym obszarze gry. Wszystko to obudowane jest dość ciekawą, pomysłową historią. I choć tytuł ten do najbardziej klimatycznych nie należy, a podczas rozgrywki bardziej skupiamy się na tym, że brakuje nam symboli i surowców lub, że rywal zajął na kole akcji miejsce, na które się zasadzaliśmy, to jednak kolorowa, spójna z tematem szata graficzna Szczurów z Wistar jest dodatkowym atutem.

Jak już wspomniałam, w grze wydawnictwa Portal Games punkty otrzymujemy z wielu źródeł. Niezwykle ważne jest to, że nie ma jednej, optymalnej drogi do zwycięstwa. Aby móc myśleć o zdobyciu największej liczby punktów, trzeba wykazać się myśleniem strategicznym, ale nie tylko. Sytuacja na planszy zmienia się bowiem na tyle dynamicznie (zwłaszcza w przypadku rozgrywki 4-osobowej), że sukces może odnieść tylko ten gracz, który najlepiej potrafi dostosować się do warunków na planszy.

Dużą zaletą Szczurów z Wistar jest wysoka regrywalność. Jest ona oczywiście związana z losowością. Podczas przygotowania planszy głównej dociągamy w ciemno wiele elementów, takich jak np. misje w domu i piwnicy. Na to, że każda rozgrywka w planszówkę wydawnictwa Portal Games wygląda nieco inaczej, spory wpływ mają także całkiem spore talie wynalazków. Umiejętne zagrywanie, ale i odrzucanie kart to bardzo ważny element na drodze do zwycięstwa z innymi przedstawicielami szczurzych klanów.

Nasza ocena: 7,6/10

Solidna eurogra w sam raz dla fanów optymalizacji ruchów, obudowana w ciekawy temat i zabawną, przyjemną dla oka szatę graficzną.

Grywalność: 8/10
Jakość wykonania: 7/10
Regrywalność: 8/10
Exit mobile version