Egzamin dojrzałości kojarzy się nam z niekończącymi się przygotowaniami. Kto jednak powiedział, że muszą być one nudne? Za sprawą egmontowskiej serii Świat Mitów przyswajanie wiedzy jest przyjemniejsze i na pewno efektywniejsze. Przed nami: Edyp!
Matura z języka polskiego
Jeśli już jesteście po lekturze Antygony, Dedala i Ikara oraz Iliady, najwyższa pora na Edypa. Jako że mitologia jest niewątpliwie obecna w naszej historii i kulturze od wielu lat, czasem nie zdajemy sobie sprawy, że wykorzystujemy ją w życiu codziennym. Ktoś wpada w chimeryczny nastrój, ma marsowe oblicze, coś staje się piętą achillesową lub koniem trojańskim. Czytając mity o Syzyfie, Prometeuszu, Achillesie, Ikarze czy Pandorze, wnikamy bowiem głęboko w tkankę tekstu literackiego, ale – uwaga – możemy to również robić w znacznie przyjemniejszy sposób. Luc Ferry zapewnił nam, czytelnikom, wiele atrakcji. Najnowszy tom – Edyp – to kolejna odsłona popularnego mitu, który przywołuje wspomnienia z czasów szkolnych, umożliwia efektywniejsze przygotowanie do egzaminu maturalnego albo zaciekawia nas, fascynuje, ujmuje przekazem.
O micie
Katharsis, ironia tragiczna, hybris, hamartia… i król Edyp – ten, któremu nie dane było zaznać szczęścia. Chcąc uniknąć przewidzianego przez wyrocznię upadku Teb, król Lajos i jego żona Jokasta porzucają swojego nowo narodzonego syna, Edypa, na pewną śmierć. Dziecko ratują pasterze, którzy chcą sprawić przyjemność swojemu panu – królowi Koryntu Polibosowi i jego żonie Merope (ci bezskutecznie starają się o biologiczne potomstwo). Królewicz dorasta i staje się coraz bardziej świadomy swojej sytuacji; nie wie jednak nic o ciążącym na rodzinie przekleństwie. Podczas jednej z wystawnych uczt przypadkowy uczestnik nazywa bohatera „bękartem”, wtenczas zaczyna on zastanawiać się nad swoim pochodzeniem i ewentualną adopcją. W celu odnalezienia prawdy Edyp udaje się do wyroczni delfickiej, która zdradza mu straszliwe przeznaczenie: zabije swojego ojca i poślubi matkę. Przerażony bohater, przekonany, że jest synem króla Koryntu, postanawia uciec i zrobić wszystko, aby zapobiec spełnieniu się przepowiedni. Nie wie jednak, że w ten sposób tylko przyspieszy jej urzeczywistnienie.
Subiektywnie
Historia Edypa jest jedną z najtragiczniejszych w całej mitologii. Wydawnictwo Egmont zadbało, aby była ona lepiej przyswajalna dla czytelników w różnym wieku. Luc Ferry jest pomysłodawcą i autorem Edypa, scenarzystką – Clotilde Bruneau, kierownikiem artystycznym Didier Poli, za rysunki i kolory odpowiadają Diego Oddi i Ruby, natomiast okładkę przygotował Fred Vignaux. Recenzowany tom został również wzbogacony o opracowanie naukowe, w którym poddano szczegółowej analizie prawdziwe znaczenie mitu o Edypie (w tym m.in. Freudowską interpretację mitu), wyjaśniono, czym jest „epigon”, i omówiono, czy pierwotne przekleństwo jest kluczem do ślepego losu. Historia o Edypie została zamknięta w twardej oprawie, wzbogacona o kolorowe wyklejki, fascynujące ilustracje i oczywiście nieoceniony przekaz. Jest to kolejna część serii, którą śmiało można polecić (nie tylko) maturzystom!
Nasza ocena: 10/10
Tragiczne losy jednego z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów mitologii greckiej, syna Lajosa i Jokasty – Edypa.Fabuła: 10/10
Bohaterowie: 10/10
Oprawa graficzna: 10/10
Wydanie: 10/10