Site icon Ostatnia Tawerna

W poszukiwaniu marzeń – recenzja komiksu „Ku twej wieczności” t. 4-6

Niesio w ciągu zaledwie trzech tomów przeszedł niesamowitą przemianę. Czy zatem manga wykreowana przez Yoshitoki Oimę nadal potrafi zachwycać jak wcześniej?

Tonari i spółka

Tom trzeci był zdecydowanie spokojniejszy. Główny bohater znalazł swoje miejsce na ziemi. Dodatkowo poznał wielu wspaniałych ludzi. Zdawało się, że tu będzie mógł wieść spokojne i szczęśliwe życie. Niestety jego wrogowie o nim nie zapomnieli i tak ponownie pojawili się kołatnicy. W związku z tym Niesio musiał wyruszyć w drogę, aby dalej się rozwijać, a przez to zyskać większą siłę. Tym razem nieśmiertelny byt w towarzystwie Pioran w wyniku intrygi trafił na wyspę Yanoma, czyli do miejsca zsyłki najgorszych skazańców z całego świata.

Walki na arenie

Niezmiennie głównym bohaterem jest nieśmiertelny byt, czyli Niesio. Z każdym tomem zdobywa więcej doświadczenia i umiejętności, ale także coś tym samym traci. Tak jak stracił March (kogoś na kształt matki), tak i teraz dojdzie do rozerwania więzi braterskiej, jaka połączyła go z Gugu. Ów niezwykły chłopak również w ciągu czterech lat się zmienił i to na lepsze. Dostał także nową maskę, która doskonale współgra z jego dziwną zdolnością. W czwartym tomie znalazło się także miejsce na wątek miłosny. Kolejne dwa tomy to inna historia związana z wyspą skazańców i przede wszystkim z dziećmi, które zostały tam zesłane ze swoimi rodzicami. Pojawia się Tonari z grupką swoich najbliższych przyjaciół. To właśnie oni w tych trudnych momentach byli największym wsparciem dla Niesia. Ewidentnie większy nacisk postawiony został na walki, choćby dlatego, że jedną z rozrywek przestępców były pojedynki na śmierć i życie. Wydawać by się mogło, że nieśmiertelna istota bez problemu zwycięży na arenie, ale czy na pewno?

otori

Kołatnicy atakują

Z nowych bohaterów wyróżnia się przede wszystkim Tonari. Niewątpliwie ma sporą charyzmę, nie bez powodu potrafi przewodzić swojej małej grupie, ale umie również dopiec starszym od siebie. To, co wyróżnia pozostałe postacie, to ich marzenia, czyli coś, czego jeszcze nie posiada Niesio.

Wieczna wędrówka

Trzy omawiane tomy to kolejna porcja wędrówki, nowych postaci, pewnych zaskoczeń oraz większej liczby scen walki. Z drugiej strony rozwój Niesia nie jest już tak spektakularny, jak na początku. Trochę niepokoi mnie, czy autorce uda się mnie jeszcze czymś zaskoczyć. Ewidentnie te sześć tomów to pewna zamknięta całość, każda część kończyła się na tyle ciekawie, że musiałem od razu sięgnąć po kolejny tomik. Jednakże szósty wolumin to zamknięcie pewnej historii, zapowiedź kolejnego skoku czasowego i zarazem kompletnie nowej opowieści. Będę na nią czekał zarówno z ekscytacją, jak i lekkim niepokojem.

Coś się kończy, coś się zaczyna

Kreska nadal potrafi zachwycać. Postacie są precyzyjnie narysowane, podobnie jak dynamiczne sceny walki. Wydanie trzyma ten sam poziom, co znaczy, że nadal razi trochę niekonsekwentne numerowanie stron. Najważniejsza jest jednak fabuła i bohaterowie i oczywiście pod tym względem mamy do czynienia z perełką. Historia zachwyca, czasem ściska żal z powodu śmierci niektórych bohaterów. Świat jest okrutny i nie ma w nim miejsca na wiele radosnych chwil, a i te nieliczne zawsze prędzej czy później zostaną przerwane. Ku twej wieczności to warta uwagi seria, w której trudno doszukiwać się jakichkolwiek większych wad.   

Nasza ocena: 8,3/10

Ku Twojej wieczności to nadal niesamowita opowieść o niezwykłym protagoniście.

Fabuła: 8/10
Oprawa graficzna: 8,5/10
Wydanie: 8,5/10
Bohaterowie: 8,5/10
Exit mobile version