Site icon Ostatnia Tawerna

W mroku serca – recenzja powieści „Echo”

Podobno góry wciągają. Zmęczenie wędrówką jest jednak przyjemne, ponieważ napędza nas adrenalina. Ponadto zachwycają nas niepowtarzalne krajobrazy i poczucie wolności… Bohater Echa czuł, jak przyciągają go góry, i to właśnie ten głos doprowadził do tragedii.

W niderlandzkim klimacie

Autor – Thomas Olde Heuvelt – jest holenderskim pisarzem, który wydał swój debiut, mając zaledwie 19 lat. W 2015 roku jako pierwszy autor nieanglojęzyczny otrzymał za jedno ze swoich opowiadań prestiżową nagrodę Hugo Award, rok później natomiast odniósł międzynarodowy sukces za sprawą powieści HEX, która została opublikowana w ponad 25 krajach i jest obecnie adaptowana na serial przez Gary’ego Daubermana, scenarzystę pracującego przy takich filmach jak Annabelle czy To. Co ciekawe, tę właśnie powieść Stephen King uznał za genialną, a to przecież najlepsza rekomendacja. Najnowsza propozycja książkowa od wydawnictwa Albatros była tą wyczekiwaną. Echo ma ponad 600 stron i jego lektura pozwala czytelnikowi otworzyć się na nieco inne aspekty horroru – historia płynie wolno, niemniej atmosfera od początku jest mroczna i gęsta. Jak czytamy na okładce, wszak są rzeczy gorsze od śmierci.

Kawałek szczytu na pamiątkę

O górze Maudit nie pisano w przewodnikach i nikt nie chciał o niej rozmawiać. Kusiła jednak obietnicą wielkiej przygody i właśnie dlatego Nick Greves, nie mogąc się oprzeć przyciąganiu, zdecydował się ją odnaleźć. Wyprawa okazała się jednak trudniejsza, niż zakładał, i nim powrócił do bliskich, zapłacił za swoją ciekawość wysoką cenę. Odtąd potworne okaleczenia twarzy przypominały mu o owej górze, a wszyscy, którzy odnowili z nim kontakt, zaczęli ulegać jej zgubnemu oddziaływaniu (również chłopak protagonisty, Sam Avery). Bohater stanął przed trudną decyzją: wrócić na górę, pozostawiając bliskich, czy trwać w niepewności, ryzykując jednocześnie utratę tego, co najcenniejsze. Wprowadzenie w opowieść ukazuje, jak mroczna jest rzeczywistość, w której Nick został osadzony. Zgłębianie tajemnic psychiki bohatera to kluczowe zadanie czytelnika podążającego z zapartym tchem jego śladami i wierzącego, że ta historia może mieć szczęśliwe zakończenie. Owo zło, które czai się w zakamarkach lektury, jest nieco ukryte i nie należy spodziewać się, że przytłoczy ogromem; czytelnik będzie je odkrywał, a ono skutecznie nie pozwoli mu zasnąć. Echo zachwyca fabularnie i również z tego powodu książkę czyta się bardzo szybko. Dodatkowo rozwiązanie zagadki nie jest tak proste, jak się wydaje na początku, więc trwamy w napięciu praktycznie przez cały czas.

Czy można walczyć z górą?

Góra Maudit (Mont Maudit) istnieje naprawdę. Jest to szczyt leżący na granicy między Francją a Włochami, w Masywie Mont Blanc. W tłumaczeniu – Przeklęta Góra. W powieści Heuvelta zło, które kryje się na szczycie, nigdy nie przestaje kusić. Autor, prywatnie zapalony alpinista, opowiedział w powieści swoje doświadczenia, co tylko dodało jej autentyczności. Niejednolita narracja również utwierdza odbiorcę w przekonaniu, że wspomnienia bohatera nie są tylko wytworem wyobraźni bohatera, a opowiadają pewną nieoczywistą historię. Groza i niepokój przenikają każdą stronę tej powieści, podczas gdy czytelnik poddaje się jej urokowi. Ponadto Heuvelt sprawnie wykorzystuje różne gatunki, aby jak najbardziej przybliżyć czytelnikowi fabularną rzeczywistość – ciarki na plecach gwarantowane! Echo to jedna z najciekawszych pozycji w 2022 roku i znajdzie specjalne miejsce w mojej biblioteczce.

Nasza ocena: 9/10

Góra Maudit zostaje w człowieku na zawsze.

Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 8/10
Styl: 10/10
Korekta i redakcja : 9/10
Exit mobile version