Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem bliższego przyjrzenia się współczesnej literaturze dziecięcej. Oczywiście nie mam tu na myśli klasyków czy tytułów powszechnie znanych. W związku z tym, dzięki uprzejmości wydawców, staram się recenzować pozycje przeznaczone dla najmłodszych, często tych, którzy jeszcze sami nie potrafią czytać. Ciekawą propozycją dla tej kategorii wiekowej jest seria Pogoda dla Puchaczy.
Rodzinka uroczych sówek
Gdy w rodzinie państwa Puchaczy wykluły się puchate pisklęta, rodzice nazwali je Bubisia, Bubuś, Bubbo i Bubel. Autorzy obmyślili te imiona całkiem sprytnie, ponieważ łacińska nazwa tego gatunku to bubo bubo. Nasi mali bohaterowie szybko dorastają i gdy tylko uczą się latać, wyruszają w poszukiwaniu idealnego skrawka lasu dla siebie. Puchacze zwyczajne to w końcu ptaki osiadłe. Jak się z pewnością domyślacie, nasi bohaterowie w trakcie swojej podróży przeżywają niezwykłe przygody. Każda z nich uczy małych czytelników czegoś nowego o świecie przyrody (zarówno fauny, jak i flory).
Sezonowe przygody
Na recenzowaną serię składają się cztery książki, a każda z nich traktuje o innej porze roku. Dzięki temu w łatwy i przystępny dla przedszkolaków sposób autorzy przemycają wiedzę oraz poszerzają słownictwo naszych milusińskich. W książce Zima pojawiają się (oczywiście wraz z definicją) takie słowa, jak gołoledź czy szadź. Ponadto Bartek Jędrzejczak tłumaczy na przykład, dlaczego pojedyncze płatki śniegu wyglądają inaczej i na czym polega różnica między zawieją a zamiecią śnieżną.
Dodatkowo po każdej historyjce autorzy umieścili stronę, na której dziecko może coś dorysować lub wkleić. Tego typu rozwiązanie z pewnością umili proces czytania. Ponadto maluchy będą mogły poćwiczyć koordynację oko-ręka i nauczyć się, że czytanie nie jest nudne.
Bo maluchom warto czytać
Chyba nikomu nie muszę mówić, jak ważne jest to, żebyśmy czytali swoim dzieciom. Warto jednak zwracać uwagę na to, jakie książki dla nich wybieramy. Zdecydowanie opowiadam się za tym, żeby najpierw samemu sprawdzić, co dana pozycja wniesie do życia naszego dziecka. Nie dajmy się skusić pięknym obrazkom, które nie niosą za sobą żadnej treści!
Podsumowanie
Serdecznie polecam serię Pogoda dla Puchaczy wszystkim dorosłym (a także starszemu rodzeństwu), którzy szukają wartościowych książeczek dla najmłodszych. Dzięki niej maluch nie tylko spędzi przyjemnie czas z osobą czytającą, pozna nowe słowa, zjawiska pogodowe oraz fakty dotyczące przyrody, ale też będzie mógł rozwijać swoją kreatywność na specjalnie przeznaczonych do tego celu stronach.
Nasza ocena: 9,2/10
Seria Pogoda dla Puchaczy to rewelacyjna opcja dla maluchów w wieku przedszkolnym. Krótkie historyjki bawią i uczą, a aktywizujące strony z pewnością zapewnią rodzicom choć chwilę spokoju.Fabuła: 10/10
Bohaterowie: 10/10
Styl: 8/10
Wydanie i korekta: 9/10