Site icon Ostatnia Tawerna

Up, up and away… „Superman Action Comics #1: Ścieżka Zagłady” – recenzja komiksu

Z przygodami najsłynniejszego herosa wszechczasów (sorry, Batman, ale taka prawda) nigdy tak do końca nie było mi po drodze. Owszem, oglądałem filmy, zarówno te nowe, jak i stare, animacje i seriale, ale nigdy tak naprawdę nie wgłębiłem się w meandry komiksowych losów Człowieka ze Stali. Aż do teraz. Po Ścieżkę zagłady sięgnąłem z rozpędu, po świetnych Ostatnich dniach Supermana. I niestety lekko się zawiodłem, o czym zaraz się dowiecie.

Gacie na spodniach? To potrafi tylko on

Superman, Doomsday, Luthor i Lois Lane? Co może pójść nie tak? Właściwie wszystko. Łącznie z tym, że prezes LexCorp okazuje się obrońcą Metropolis. W takim to czasie lądujemy. Superman ze starego multiwersum (przed Kryzysem na Nieskończonych Ziemiach) musi przejąć rolę swojego młodszego ja, gdyż nieoczekiwanie zjawia się nemesis Ostatniego Syna Kryptonu – Doomsday. Człowiek ze Stali raz jeszcze przywdziewa pelerynę i stawia czoło bestii, która w poprzednim wszechświecie pozbawiła go życia. Na szczęście nie jest sam, gdyż ma wsparcie ze strony Wonder Woman i Luthora. Wszystko fajnie, tylko okazuje się, że pojawił się ktoś jeszcze, kto tytułuje się mianem Clarka Kenta. Co z tego wyniknie? Sprawdźcie sami.

Przykładowe plansze z komiksu „Superman Action Comics #1: Ścieżka Zagłady”

Bądźmy jak on, jak Superman

Akcja tego komiksu jest naprawdę wartka, a wystąpienie kilku znanych i lubianych postaci bardzo podnosi jego walory. Niestety pewne zabiegi psują radość z obcowania z tą historią. Wstawienie dwóch osób, które niewiele wnoszą do historii, a wręcz ją zaburzają, obniża walory komiksu. Coś tutaj nie zagrało. Dodatkowo, sam wiodący w wątek Doomsdaya okazuje się słaby i oklepany. Akcja, jak widać, to nie wszystko. Paradoksalnie, całość ratuje grafika, bowiem utrzymana została na naprawdę wysokim poziomie, chociaż zdarza się kilka mniejszych lub większych wpadek.

Podsumowując, komiks ten nie jest najlepszy, mimo iż ma kilka fajnych elementów (młody Johnatan, pojedynek Wonder Woman z Doomsdayem). Pomimo tego polecam się z nim zapoznać, gdyż dobrze rozpoczyna dzieje starego Supermana w nowym świecie.

Nasza ocena: 8,1/10

Ścieżka zagłady to porządny utwór. Mimo paru mankamentów warto go przeczytać. Polecam.

Fabuła: 7/10
Bohaterowie: 8/10
Styl: 8/10
Oprawa: 9,5/10
Exit mobile version