Site icon Ostatnia Tawerna

Ty jesteś swoim największym wrogiem! – recenzja książki „Paradoks”.

Artur Urbanowicz ma na swoim koncie kilka docenionych tytułów, w tym bestsellerową powieść Inkub. Czy jego najnowsze dzieło będzie w stanie zachwycić czytelników oryginalnym pomysłem?

„Perfekcjonizm jest chorobą”

Oto motto tejże książki. Główny bohater, Maksymilian Okrągły, dla przyjaciół Square, jest perfekcjonistą. Zawsze dąży do jak najefektywniejszego wykorzystania czasu, a ponadto chce być we wszystkim najlepszy. Za wszelką cenę stara się zdobywać jak najlepsze oceny, a każda porażka wzbudza w nim gniew, irytację, a zarazem poczucie winy. Za każdym razem, gdy Maks popełni błąd, odczuwa usilną potrzebę ukarania siebie poprzez samookaleczenie. Zresztą to nie jedyny jego problem, ponieważ odczuwa pewną wyższość wobec innych ludzi, a przez to ma problem z nawiązywaniem relacji. Na domiar złego, pewnego dnia Square zauważa osobę wyglądającą identycznie jak on. Co jednak najgorsze, ten osobnik oskarża go o nie wiadomo co i w odwecie chce go zabić. Czy to może dziać się naprawdę, a może to jedynie wytwór wyobraźni? Poza tym pojawia się także wątek związany z policją, a konkretnie z komisarzem Papajem, który stara się poznać prawdę na temat Maksa i jego domniemanego sobowtóra.

Zły brat bliźniak?

Główny bohater to zaiste ciekawa postać – trudno go polubić, ale nie da się ukryć, że szybko potrafi zaintrygować. Obserwowanie, jak wyniszcza go jego chorobliwy perfekcjonizm, jest poruszające i pouczające. Autor umieścił tu wiele ciekawych scen, a reakcje Maksa choćby na opóźnienia komunikacji miejskiej czy zostawienie klucza w zamku są świetnie przedstawione. Ponadto dostrzegłem, że mam wiele wspólnego zarówno z Okrągłym, jak i autorem, który wykorzystał kilka pomysłów z autopsji. Z tego też powodu ta powieść tym bardziej mnie poruszyła. Zaiste jest to dla mnie mistrzowski thriller psychologiczny z elementami horroru. Nie chcę też za bardzo zagłębiać się w zawiłości fabuły, bo pod każdym względem mamy do czynienia z genialnie napisaną powieścią, a o tym każdy powinien przekonać się osobiście. Prawdę powiedziawszy, nastawiłem się na typowego średniaka, a dostałem utwór po prostu niesamowity. Co prawda nie da się ukryć, że w swojej budowie przypomina on typowy horror czy thriller, niemniej to detale powodują, że Paradoks jest w stanie wywrzeć aż tak głębokie wrażenie na czytelniku, zwłaszcza, jeśli ów ma problemy z gniewem.

Czy warto studiować matematykę?

Paradoks to powieść świetna, a główny bohater od samego początku jest intrygujący. Jego nawyki, zachowania, a także sposób myślenia, to wszystko zostało oddane perfekcyjnie. Podobało mi się chociażby, jak Maks wiele razy sprawdzał adres na paczce, aby mieć pewność, że nie popełnił żadnego błędu, a wszystko z powodu nękających go myśli typu „a co jeśli coś przeoczyłem…”. Również wątek komisarza Papaja i jego problematycznego śledztwa został interesująco poprowadzony. Mało tego, muszę przyznać, że autor skrobnął jedno z najlepszych posłowi, jakie czytałem. Do tej pory nie interesowałem się twórczością Artura Urbanowicza, ale po lekturze Paradoksu wiem, że to był błąd. Naprawdę warto poznać historię Maksa Okrągłego!

W myśl zasady, że perfekcjonizm jest chorobą, nie zamierzam czepiać się tej jednej literówki, na którą natrafiłem. Tym samym mogę śmiało powiedzieć, że wydawnictwo Vesper spisało się znakomicie. Okładka ma swój urok, a co ważniejsze, przyciąga uwagę, niemniej do mnie osobiście za bardzo nie przemówiła.

Nasza ocena: 8,3/10

Paradoks to genialna powieść o perfekcjonizmie i gniewie, którą pochłania się błyskawicznie

Fabuła: 8,5/10
Bohaterowie: 8,5/10
Styl: 8/10
Wydanie i korekta: 8,5/10
Exit mobile version