Turin i Beleg
Przyjaźń u Tolkiena to nie tylko Sam i Frodo czy Legolas i Gimli. Jak dla mnie jednym z najlepszych wątków przyjaźni w tym przepastnym uniwersum jest gorzka przyjaźń Turina i Belega. Człowiek i Elf. Syn przeklętego Hurina i najlepszy łowca Thingola. Dziecię przeznaczenia i jego przybrany opiekun. Ta przyjaźń to niejako przyciąganie się przeciwieństw. Ale jakże ona jest mocna. Jak dojmująca. A jakże gorzko się kończy. Jak tragicznie. Trzeba to przeczytać. Poznać ich związek i to co za nim stoi. Warto. – Mikołaj Mielczarek