Site icon Ostatnia Tawerna

Trailer „Avengers: Infinity War” – gdzie jest Ant-Man?

Dopiero co w sieci pojawił się pierwszy oficjalny zwiastun kolejnej odsłony opowieści o Mścicielach. Wideo zdążyło już zaliczyć pierwszy rekord, o czym możecie przeczytać w tym newsie. Krótko po opublikowaniu, fani zaczęli analizować obraz, powstały nowe teorie, ale nie zabrakło także pytań. Jednym z nich jest – gdzie jest Ant-Man i czemu trailer go nie pokazuje?

Ostatni raz widzieliśmy Człowieka-Mrówkę w Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów. Końcowe sceny z jego udziałem mogą sugerować, że się ukrywa, w końcu dopiero co uciekł z więzienia razem z Hawkeyem, Falconem i Scarlet Witch.

Niemniej, ostatnia dwójka ma swoje ujęcia w zwiastunie, gdzie widać ich w pełnej krasie. Clint z kolei pojawia się tylko raz, widzimy go od tyłu, ale to i tak o jeden więcej od Scotta Langa. Skoro wszyscy, którzy się wydostali zostali pokazani, gdzież podziewa się Ant-Man?

Oczywiście każdy z nas doskonal wie, że będzie on miał swój udział w walce przeciw Thanosowi, w końcu kto się tam nie pojawi? Cała plejada gwiazd – Iron Man, Hulk, Czarna Wdowa, Thor, Loki, Falcon, Vision, Scarlet Witch, Hawkeye, Czarna Pantera, Bucky, Iron Patriot (heh), Star Lord, Drax, Gamora, Groot, Rocket, Mantis, Doktor Strange (Dziwago!), Wong, Kraglin, a nawet sam Spider-Man!

Prawda jest taka, że każdy w produkcji ma swoje pięć minut, więc fani nie mają po co się martwić. Przecież twórcy nie mogli wrzucić całego filmu do jednego zwiastuna! Do tego dochodzi chęć uwydatnienia tych postaci, które są z nami od początku i o których właściwie jest ta historia – Avengersach, a więc więcej czasu otrzymał Tony, Steve, Natasha i Bruce. Choć wielu podejrzewa, iż Infinity War będzie dla większości z nich pożegnaniem (odmawiam zaakceptowania tego faktu).

Dodatkowo należało podkreślić powagę sytuacji i powód napędzający fabułę – Kamienie Nieskończoności. Mamy zatem Thanosa, próbującego je zawłaszczyć, oraz Lokiego, będącego w posiadaniu Tesseractu, a także Visiona – właściciela Kamienia Umysłu. Widzowie muszą zobaczyć to w trailerze i jest to zabieg celowy, mający przypomnieć im o co toczy się gra.

Nie zabrakło też świeżynek, które dopiero co miały swój debiut w MCU – Doktora Strange’a oraz Spider-Mana, przy którym Marvel poruszył niebo, ziemię i kilka kont bankowych, by móc umieścić go w tej opowieści. Nie zapominamy o Czarnej Panterze, gdyż premiera solowego filmu o T’Challi będzie miała miejsce bezpośrednio przed Avengers: Infinity War. A więc są ci, którzy wszystko zaczęli i (prawdopodobnie) będą się już żegnać z supherbohaterskim światkiem, oraz ci, mający kontynuować dzieło Marvela.

Oznacza to, że postacie takie jak Ant-Man, pojawiające się „w środku” nie należą do żadnej z grup – ani nowy, ani „stary”, nie posiada i nic nie wie o Kamieniach. To samo tyczy się Strażników, pojawiających się zaledwie przez krótką chwilę na samym końcu wideo. Ci bohaterowie musieli zostać potraktowani nieco po macoszemu i odsunięci na bok, na rzecz większych i ważniejszych rzeczy (sory, Scott!).

Nie martwcie się jednak, Mróweczka z pewnością da popalić Thanosowi. A może tak naprawdę jest na zwiastunie, tylko zbyt mały, by go dostrzec? 🙂

Avengers: Infinity War (odmawiam używania polskiego tłumaczenia i nikt mnie do tego nie zmusi) pojawią się w kinach 4 maja 2018 roku.

Exit mobile version