Site icon Ostatnia Tawerna

TRACER GAMEZONE Torn ‒ wcale nie taki rozdarty, jak go malują

Dobór myszy to jedna z najtrudniejszych rzeczy przy składaniu komputera. Nie dość, że musi spełniać określone wymogi użytkowania, to jeszcze mieć nowoczesny design. Na rynku sporo jest tego typu urządzeń. Wśród nich można znaleźć TRACER GAMEZONE Torn. Kontroler ten stanowi jeden z fajniejszych, jakie dane mi było testować.

 

 O wyglądzie słów kilka

Zacznijmy najpierw od strony wizualnej naszego urządzenia. Mysz, jakkolwiek cała czarna, posiada możliwość zmiany oświetlenia zarówno kółka, jak i obwodu i znaku firmy na korpusie. Możemy przebierać w praktycznie całym spektrum RGB, w trzech modach świecenia. Oczywiście, aby tego dokonać, potrzebne jest specjalne oprogramowanie dostępne na stronie producenta. Lecz nie tylko kolory możemy zmieniać. Dano nam także wpływać na częstotliwość ich zmiany oraz na jasność podświetlenia. Mysz posiada też osiem programowalnych klawiszy, w tym dwuklik. Przewód naszego gryzonia zaś został zawarty w bardzo ładnym oplocie. Na szczególną uwagę należy też zwrócić na ślizgacze, bowiem są one tutaj metalowe i nie łapią tak brudu, jak w innych modelach. Niestety mysz posiada też wadę ‒ brak możliwości regulacji wagi oraz zmiany wyglądu. Nie da się jej za bardzo spersonalizować.

Ciut fraz o oprogramowaniu

Wspomniałem już, że gryzoń potrzebuje specjalnego oprogramowania, aby dobrze spełniał swoje zadania. Przyjrzyjmy się zatem możliwościom, jakie nam ono daje. Otóż możemy poza programowaniem przycisków i zmianą oświetlenia, wpływać na czułość myszy. Mamy do wyboru sześć w pełni dostosowywanych poziomów. Możemy ustawić czułość w przedziale 200 – 10 000 DPI. Jak dla mnie to i tak było za dużo. Dodatkowo mamy możliwość regulacji szybkości przewijania, szybkości dwukliku, czułości na dotknięcie oraz częstotliwości raportowania. Mało tego, mysz pozwala nam tworzyć również makra. A wszystko to należy pomnożyć przez pięć, bowiem tyle profili użytkownika jesteśmy w stanie stworzyć. Jest się zatem czym bawić.

Wrażenia z użytkowania

Dawno nie miałem w ręce tak dobrego gryzonia. Świetnie leży w dłoni, a jego użytkowanie to sama przyjemność. Nie rysuje o podłoże (zasługa ślizgaczy), nie sprawia, że dłoń się poci, a ponad to nie denerwuje jakimiś przerwami w działaniu. Duża możliwość modyfikacji softu tylko potęguje wrażenia. Nic tylko używać.

Podsumowując to jeden z fajniejszych gryzoni, z jakimi obcowałem w ostatnim czasie. Polecam gorąco.


Czujnik optyczny: PixArt PMW3325
Maksymalne przyspieszenie: 30G
Częstotliwość raportowanie: 125-1000Hz
Rozdzielczość: 200 – 10 000 DPI
Interfejs: USB
Ilość przycisków: 8
Ilość rolek: 1

Exit mobile version