„Ja to tej fantastyki nie lubię” – usłyszało zapewne niejedno z Was. Tymczasem wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie ogląda film, który jak najbardziej podchodzi pod kategorię fantasy. Oto nasze top 10 nieoczywistych filmów fantastycznych! I mały bonus.
Śmierć nadejdzie dziś
Po tym profetycznym tytule można się spodziewać kolejnego, typowego slashera z mnóstwem schematów i nudnymi plot twistami. Jednak reżyser Christopher Landon tchnął w swój projekt więcej życia, czyniąc z Tree jedną z najbardziej ekscentrycznych final girl XXI wieku. Sprawnie zrealizowany obraz zdolnego twórcy to w rezultacie prawdziwa podróż w czasie, w której – jak się okazuje – z pozoru niewinny eksperyment naukowy diametralnie zmienia losy naszych bohaterów, zmuszonych do dokonania wyboru pomiędzy różnymi wartościami. Historia bez większego polotu zamienia się w ciekawą opowieść o alternatywnych rzeczywistościach, trudnych wyborach życiowych oraz, jak na dobrą slasherową konwencję przystało, powstrzymanie i odkrycie tożsamości mordercy. – Marcin Panuś
Źródło: ttonl.org
Koniara
Film w reżyserii Jeffa Baeny, z Alison Brie w roli tytułowej, wydaje się historią o nieśmiałej dziewczynie, której życie zajmują tylko konie, praca w pasmanterii i ukochany serial przypominający nieco skrzyżowanie Lucyfera i Castle. Sarah jest outsiderką, trudność sprawia jej nawiązywanie nowych znajomości, a historia jej rodziny kładzie się cieniem na jej życiu. Gdy zaczyna mieć dziwne sny, budzić się w obcych miejscach i słyszeć głosy w pustym mieszkaniu, wydaje się nam, że być może traci zmysły. Ona sama ma jednak inne podejrzenia — zaczynając od porwania przez kosmitów, a kończąc na klonowaniu. Atmosfera filmu i świetna w swojej roli Brie sprawiają, że widz momentami jest tak samo skonfundowany jak główna bohaterka. Bo może faktycznie Sarah jest klonem własnej babci? Może jej sny są prawdziwe? A może kiedyś przyleci po nią statek-matka, by ponownie zabrać na pokład?
Źródło: imdb.com
Śmierć nadejdzie jutro
O rany! Wiem, że filmy o Jamesie Bondzie pełne były wątków i pomysłów z kosmosu, ale dwudziesta odsłona tego cyklu zdecydowanie wygrywa, jeśli chodzi o niemożliwe pomysły na przejęcie władzy nad światem. Od czego by tu zacząć? Bond jeździ niewidzialnym samochodem, a główny złoczyńca używa supernowoczesnego satelity jak lasera i grozi, że promieniami słonecznymi wysmaży dziurę na powierzchni Ziemi i rozpęta wojnę atomową. Prawdziwą wisienką na torcie jest wysoce inwazyjna terapia genetyczna, która pozwala pochodzącemu z Korei Północnej pułkownikowi zmienić swoją aparycję, i objawić się światu jako zapalczywy, rudowłosy miliarder, o którym nikt wcześniej nie słyszał. To brzmi jak absurdalne, pulpowe science fiction, prawda? Nawet Roger Moore, pierwszy Bond w kosmosie, uważał, że twórcy przeszarżowali z fantazją i efektami. Ja na tym filmie zawsze bawię się świetnie! Uważam, że nadaje się na luźny wieczór filmowy ze znajomymi, piwem i dyskusją nad tym, jak szalone jest to, co właśnie oglądamy. – Karolina Małas
Źródło: mauvais-genres.com
Czas na miłość
Richarda Curtisa kojarzymy przede wszystkim jako reżysera i scenarzystę hitowych komedii romantycznych: To właśnie miłość, Notting Hill oraz Cztery wesela i pogrzeb, które regularnie goszczą w wieczornych pasmach ogólnodostępnych telewizji. Dużo rzadziej wspomina się, że twórca ten ma też na koncie produkcję z pogranicza fantastyki. Mowa o filmie Czas na miłość z 2013 roku. Największym atutem obrazu jest nietuzinkowy pomysł na fabułę. Główny bohater, nieco nieporadny Tim, ma problemy z nawiązywaniem relacji międzyludzkich. Sytuację zmienia jednak odkrycie rodzinnej „mocy”, pozwalającej mężczyznom na podróżowanie w czasie po… wejściu do szafy. Nowe umiejętności otwierają przed Timem nowe możliwości, ale każda zmiana przeszłości ma także wpływ na przyszłe wydarzenia. Dzięki temu udaje zachować się rozsądny balans między ciepłą komedią a wątkami dramatycznymi, czyniąc z filmu ciekawą propozycję na weekendowy wieczór. – Krzysztof Olszamowski
Źródło: imdb.com
K-Pax
K-Pax to jeden z tych filmów, które pobudzają do myślenia i dyskusji. Z każdą kolejną minutą wzmacniają naszą niepewność, a ich otwarte zakończenia pozwala na własną interpretację filmowej opowieści. Jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego (Kevin Spacey) wierzy, że jest kosmitą i przybywa z dalekiej planety w celach badawczych. Jego tajemnicę próbuje rozwiązać jeden z lekarzy. Z każdym kolejnym spotkaniem z głównym bohaterem zaczyna mieć poważne wątpliwości w związku z jego prawdziwą tożsamością.
Obraz Iaina Softleya to piękna, fantastycznie zagrana, a przede wszystkim szalenie błyskotliwa, magiczna i poruszająca emocje produkcja, która na długo pozostanie w naszej pamięci. – Mateusz Michałek
Źródło: wolgangs.com
Brzdąc w opałach
Trzej kidnaperzy postanawiają porwać dziecko zamożnego przemysłowca. Pod pretekstem sfotografowania chłopca pojawiają się w domu jego rodziców. Akcja kończy się powodzeniem, jednak sprytny dwulatek, korzystając z pierwszej nadarzającej się okazji, wymyka się porywaczom i odkrywa niedostępne dla niego do tej pory tajemnice i pokusy wielkiego miasta.
Pytanie, gdzie w tym familijnym filmie przygodowym ukryła się fantastyka? Chodzi o tytułowego brzdąca imieniem Bennington, który w realnym świecie nie miałby większych szans przejść, raczkując ruchliwą ulicą metropolii czy też wdrapać się przy pomocy dźwigu na najwyższe piętra budowy wieżowca. Nawet scena w klatce z gorylem wydaje się realna, gdyż wielokrotnie byliśmy świadkami więzi przyjaźni na linii małpa-człowiek. Pomyślmy, czy jednak sami (bez obaw) wpuścilibyśmy dziecko do klatki z potężnym, dzikim zwierzęciem? Jeżeli chodzi o zdolności manualne brzdąca, to jestem pełnym podziwu. Bez trudu posługuje się on przedmiotami zarezerwowanymi co najmniej dla przedszkolaków, a scena z podpaleniem zapalniczką przyrodzenia jednego z porywaczy to komediowy majstersztyk. Gdzie jeszcze ukryła się fantastyka? Popatrzmy, mamy trzech dorosłych facetów, którzy sprytnie uprowadzili niemowlę. Jakim cudem nie mogą zapanować nad bezbronnym dzieckiem? Fantastyka w czystej postaci.
Film Brzdąc w opałach na ekranach kin ukazał się w 1994 roku. Akademie filmowe oceniły go bardzo nisko. W mojej ocenie był to zbyt surowy wyrok, gdyż dzisiaj ma on wielu fanów, w tym również mnie. – Kamil Sawicki
Źródło: pl.pinterest.com
Indiana Jones
Oczywista oczywistość – George Lucas zachęcił miliony młodych ludzi, aby po obejrzeniu Gwiezdnych Wojen zostali inżynierami. Czego jeszcze dokonał? Z pewnością zasilił on również przy pomocy serii filmów Indiana Jones kadry historyków Przygody najsłynniejszego amerykańskiego archeologa to nie tylko lekcja historii, ale i zachęta do kariery akademickiej i poznawania języków obcych. Przede wszystkim to fantastyka oparta o najdawniejsze mity i wierzenia. Mamy współcześnie zinterpretowane historie o Arce Przymierza, Świętym Graalu czy kryształowych czaszkach, a także wariację na temat hinduskich sekt, gdzie czynniki fantastyczne są ważnym elementem narracji fabularnej. – Bartosz Stuła
Źródło: filmartgallery.com
Czego pragną kobiety
Mel Gibson kojarzy się widzom głównie jako twardy glina z Zabójczej broni lub tytułowy Mad Max. Ten amerykański aktor ma jednak w swoim dorobku mnóstwo innych tytułów, w tym film Czego pragną kobiety. Obraz odniósł olbrzymi sukces kasowy i zyskał ogromną rzeszę fanów. Określany jest mianem komedii romantycznej. Ale czy pomyśleliście o nim kiedykolwiek jak o fantastyce? Główny bohater najpierw zostaje porażony prądem i udaje mu się przeżyć, a następnie słyszy myśli kobiet! Gdyby trafił do świata Marvela, to Nick Marshall pewnie należałby do grupy X-Men.
Źródło: wolfgangs.com
Hibernatus
Kilkadziesiąt lat temu wpadł do lodowatych wód oceanu. Został uznany za zmarłego, ale niska temperatura sprawiła, że został jedynie zahibernowany. Przez długi czas pozostawał w bryle lodu. Odnaleziono go, wyłowiono i przywrócono do życia. Oto przed Wami Paul Fournier! Co? Myśleliście, że mowa o Stevie Rogersie czyli Kapitanie Ameryce? Nic z tych rzeczy. Przedstawiłem Wam główny zarys historii francuskiego filmu Hibernatus, z Louisem de Funesem w roli głównej. Pewnie obraz widzieliście zarówno Wy, jak i Wasi rodzice, a nawet dziadkowie. I zwykle każdy przyjmuje, że ma do czynienia z komedią. Jak najbardziej, mamy tu przecież dużą dawkę humoru. Ale odmrożony po latach człowiek? To jest już czysta fantastyka!
Źródło: imdb.com
Uwierz w ducha
Powracający zza grobu mężczyzna, który pragnie ocalić swoją ukochaną. Po drodze poznaje inne, pozostałe na Ziemi duchy. Jego jedynym kontaktem z żywymi pozostaje medium, które jako jedyne go słyszy. Udaje mu się osiągnąć cel i zabić człowieka, przez którego sam zginął i który dybał na życie jego kobiety. Ten zostaje wciągnięty przez demony do piekieł, a nasz bohater może wreszcie w spokoju odejść w zaświaty. Brzmi fantastycznie? Jak najbardziej! Tymczasem chyba mało kto myśli o Uwierz w ducha jak o fantasy. Film z Patrickiem Swayze, Demi Moore i Whoopi Goldberg w rolach głównych częściej postrzegany jest jako melodramat z wątkiem romantycznym. A Wasi rodzice z pewnością widzieli go nie raz. Gdy znów powiedzą, że nie lubią fantastyki, od razu zapytajcie dlaczego kolejny raz oglądają ten hollywoodzki klasyk. – Piotr Markiewicz
Źródło: originalfilmart.com
Bonus – The Room
Konia z rzędem temu, kto dotąd nie zetknął się z jednym z najbardziej osobliwych dzieł światowej kinematografii. The Room Tommy’ego Wiseau to bowiem film kultowy, niekoniecznie jednak w dobrym tego słowa znaczeniu. Niespójna fabuła, absurdalne związki przyczynowo-skutkowe, praktycznie nieistniejąca sfera psychologiczna bohaterów i aktorstwo, które zapewne przyprawiłoby Stanisławskiego o ból głowy. To mieszanka, która aż krzyczy „film tak zły, że aż dobry”. Ewentualnie po prostu „zły”.
Co jednak, jeśli istnieje powód, dla którego Johnny i jego otoczenie wyglądają właśnie tak, a nie inaczej? Co jeśli… wcale nie oglądamy bardzo źle wykonanego melodramatu, a bardzo sprytnie zamaskowane sci-fi? Seans nabiera zupełnie innego wydźwięku, gdy zauważymy, że mamy tu do czynienia z przybyszami z innego wymiaru/innej planety, którzy próbują naśladować zachowania mieszkańców Ziemi, aby później zinfiltrować ich miejsce zamieszkania. To tłumaczy nie tylko nieadekwatne reakcje i co najmniej dziwne zachowania, ale i wszystkie oprawione w ramki zdjęcia łyżek… – Joanna Biernacik
Źródło: thefridacinema.org