Site icon Ostatnia Tawerna

„The Punisher” – czemu filmy nie były inspiracją i jakich złoczyńców chcieliby twórcy w drugim sezonie?

The Punisher wszedł już na srebrne ekrany, swoją premierę miał zaledwie kilka dni temu. Ale już teraz pojawiły się plany na drugi sezon, choć oficjalnie jeszcze nic nie wiadomo. Ci z was, którzy mieli okazję obejrzeć całe trzynaście odcinków marvelowskiej produkcji mogą sobie zadawać dwa pytania: czy Frank będzie walczył dalej i z kim oraz czemu serial tak różni się od filmów?

Na oba odpowiada showrunner Steve Lightfoot. Twórca wyjaśnia, dlaczego nie chciał kierować się poprzednimi produkcjami o Punisherze:

 (…) Uwielbiam filmy akcji. Widziałem wszystkie produkcje. Tę z Dolphem Lundgrenem obejrzałem w wieku czternastu lat na kasecie wideo. Tę z Thomasem Janem też widziałem. Nie wróciłem do nich w żaden sposób, gdyż po tym, co Marvel i Netflix zaprezentowali oraz po tym, jak Jon zagrał w Daredevilu, postanowiłem pociągnąć to dalej.

Jeśli chodzi o to, kogo Lightfoot najchętniej zobaczyłby w drugim sezonie (jeśli powstanie) jako przeciwnika Castle’a, twórca krótko komentuje:

Jeszcze nie myślałem o drugim sezonie… Ale jednym ze złoczyńców, których uwielbiam, jest Barracuda. Lubię też O’Brien. Zawsze uważałem, że jest ekstra. Ta dwójka pierwsza przychodzi mi na myśl, ale dobrych postaci jest znacznie więcej. Będziemy mogli się nieźle pobawić.

Zobacz również: Kiedy nastąpi przerwa w serialach „Arrowverse”?

Co z tego wszystkiego wyniknie? Być może dowiemy się niedługo. Wciąż musimy czekać na oficjalne informacje, czy historia Franka będzie kontynuowana, potem dopiero można dyskutować o możliwościach. Tymczasem pierwszy sezon The Punisher wciąż jest dostępny na Netflixie.

Exit mobile version