Tajemnice „Gry o Tron”

Kto wnikliwie przeczytał wszystkie wydane tomy sagi, albo uważnie śledzi serial, zdążył się już przyzwyczaić, że im głębiej wnikamy w fabułę, tym więcej pojawia się zagadek i tajemnic co do motywacji i przeszłości bohaterów. Cechą książek Martina jest, że autor często wplata do fabuły pozornie nieistotne opowieści – a to opisze życie spotkanej w Braavos portowej kurtyzany, a to zagłębi się w historię kompanii najemnych żołnierzy …

[UWAGA! Tekst zawiera spoilery]

Myli się ten, kto w tych dygresjach zobaczy tylko wtrącenia wrzucane dla nadania większego kolorytu. Z takimi historiami u Martina jest jak z rekwizytami na teatralnej scenie: jeśli na ścianie wisi szabla, to najpóźniej w trzecim akcie powinna zostać użyta. I w ten sposób czytelnicy dostają test na spostrzegawczość, wyobraźnię i umiejętność łączenia faktów, które pozwalają odsłonić tajemnice bohaterów „Gry o Tron”. Dlatego też fora internetowe, grupy facebookowe i strony poświęcone „Pieśni Lodu i Ognia” pełne są domysłów, spekulacji i „szalonych teorii”, wysnuwanych z pozostawianych przez autora wskazówek. Warto przyjrzeć się tym najciekawszym.

Kim jest Varys?

Najbardziej widowiskową tajemnicą, która została już rozwikłana w serialu, było oczywiście pochodzenie Jona Snow, ale z postaci pierwszego planu największą zagadką pozostaje Varys. Doradca kolejnych królów, dysponujący siatką agentów, autor niejednej intrygi – kim tak naprawdę jest? I co ważniejsze, czyje interesy realizuje w grze o Żelazny Tron?

 Przyjrzyjmy się faktom. Już w pierwszej serii, w jego rozmowach z Illyrio Mopatisem, podsłuchanych przez Aryę w podziemiach Królewskiej Przystani, widać było, że wbrew deklaracjom spiskuje na rzecz zmiany na Żelaznym Tronie. W jego lojalność wobec Targaryenów (którą deklaruje później) także można zwątpić. Przecież próba otrucia Daenerys, udaremniona przez  Mormonta w ostatniej chwili, zdarzyła się właśnie z rozkazu Varysa. Z lektury książki dowiadujemy się, że Varys i Illyrio szczerze wspierają Młodego Gryfa, który podaje się za cudem ocalałego syna Rhaegara. Jednak Martin każe nam wątpić w prawdziwość tej deklaracji – i to pomimo, że Młody Gryf farbuje włosy, by ukryć swoje naturalne – w kolorze typowym dla smoczej dynastii. W książce popierają go dowódcy Złotej Kompanii, która została założona przez ludzi z rodu Blackfyre’ów – bocznej linii dynastii Targaryenów.

Wedle najbardziej wnikliwych fanów to jest klucz do zrozumienia postaci Varysa – twierdzą, że zarówno Varys, jak i Młody Gryf, pochodzą z rodu Blackfyre’ów. Że Varys goli głowę by… ukryć blond włosy. A jako dodatkowy argument wskazują na… okaleczenie – ponoć czarnoksiężnik, który go wykastrował, zrobił to dla jego królewskiej krwi. Te spekulacje, choć na pierwszy rzut oka wydają się nieprawdopodobne, tworzą jednak logiczną motywację i dobrze tłumaczą cele działania Varysa.

Jak zginął Tywin Lannister?

Kolejna osobliwa teoria dotyczy śmierci Tywina Lannistera. Wiemy, że bełt z kuszy wystrzelił Tyrion. Ale czy śmierć od kuszy powoduje, że zwłoki tak niemiłosiernie śmierdzą, jak to opisał Martin? Raczej nie. Taki smród może być wynikiem działania… trucizny. Pamiętajmy też, że Tyrion znalazł ojca w czasie długiej wizyty w wychodku. Czyżby jakieś nietypowe dolegliwości żołądkowe? Dodajmy jeszcze fakt, że w tym czasie na dworze przebywał jeden z najlepszych znawców trucizn w królestwie – Oberyn Martell, który przyjechał do stolicy, by dokonać zemsty za śmierć siostry. A jako zleceniodawcę morderstwa na Elii uznawał… Tywina Lannistera.

Kim jest Marynarska Żona?

Pożywką dla innej ciekawej teorii jest wyraźny ślad zostawiony przez Martina, gdy opisuje mieszkającą w Braavos prostytutkę nazywaną Marynarską Żoną. Dowiadujemy się, że pochodzi z Westeros, że udaje przed samą sobą, że prostytutką nie jest, poprzez dziwny zwyczaj poślubiania swoich klientów. Ale jeszcze ciekawsze jest to, że ma kilkuletnią córkę o blond włosach i imieniu Lana (które w Westeros było popularne głównie wśród rodu Lannisterów). Czemu Martin poświęcił jej tak długi opis? A jeśli zestawić tę postać z historią Tyriona, który wciąż usiłuje się dowiedzieć od ojca, co zrobił z jego ukochaną Tyshą? Czy historia Marynarskiej Żony wystrzeli w finale niczym jak teatralna strzelba?

 

Czy Tyrion jest Targaryenem?

A skoro mowa o Tyrionie – co powiecie na hipotezę, że Tyrion jest… Targaryenem? Pierwsza wskazówka to scena z drugiego odcinka szóstej serii, gdzie Tyrionowi (podobnie jak później Jonowi) udaje się podejść do smoka i go pogłaskać. Ci, którzy przeczytali „Ogień i Krew” wiedzą, że takie próby dla ludzi spoza smoczej dynastii na ogół kończyły się śmiercią, a Tyrionowi przyszło to dziwnie łatwo. Wiemy też, że już w dzieciństwie przejawiał wielkie zainteresowanie smokami. Dodajmy do tego opowieść z książki o tym, że szalony król Aerys interesował się żoną Tywina, a sam Tywin mocno znienawidził króla, którego był namiestnikiem, zaś Tyriona chciał zabić już po urodzeniu. Ach, i jeszcze teoria trójgłowego smoka! Czy to możliwe, że chodzi o Daenerys, Jona i Tyriona? Łączy ich przecież to, że byli trzecimi dziećmi swoich ojców i że ich matki zmarły przy ich narodzinach!

* * *

Podobnych teorii miłośnicy sagi i jej serialowej adaptacji snują mnóstwo: wystarczy   zanurzyć się w forach i grupach fanów „Gry o Tron”, żeby poznać cały gąszcz spekulacji, hipotez i „szalonych teorii” dotyczących bohaterów martinowskiego uniwersum. Można też natknąć się na liczne dyskusje – fandom jest bowiem ogromny i zawzięcie dyskutuje o niewyjaśnionych zagadkach serialu i książki.

 

Autorem tekstu jest Marek Kaczkowski – edukator, fan kina, Jacka Kaczmarskiego i fantastyki, który tomikiem „Wiersze Lodu i Ognia” (Anagram, 2019) zadebiutował ostatnio jako poeta.

Więcej informacji www.WierszeLoduiOgnia.pl

https://www.facebook.com/wierszeloduiognia

Strona Wydawnictwa Anagram: www.anagram.com.pl

Kontakt z autorem: kontakt@wierszeloduiognia.pl