Shadows House to intrygująca seria stworzona przez autora ukrywającego się pod pseudonimem Somato. Czy w kolejnych tomach autor wyjawi, jakie tajemnice kryją się za drzwiami rezydencji?
Debiut pełen niebezpieczeństw
Dawno temu, za górami i lasami, w tajemniczej posiadłości mieszkali szlachetnie urodzeni członkowie rodu Shadow z usługującymi im żywymi lalkami. Każde dziecko musiało przejść debiut, aby wykazać swoją przydatność dla rodziny. Dopiero gdy zdało test, stawało się pełnoprawnym Shadowem. Piecze nad przebiegiem egzaminu sprawował niezbyt sympatyczny Edward. Ci, którzy nie zdali egzaminu (a zgodnie z zasadami rodu Shadow, nie wszyscy mogli go zaliczyć) musieli liczyć się z przykrymi konsekwencjami. Trzeci i czwarty tom zawierają zaprawdę mnóstwo nowych intrygujących informacji. Naraz cały sielankowy nastrój pryska. We wspomnianych tomach nie tylko ujawniono, kim tak naprawdę byli członkowie rodu i żywe lalki, ale po raz pierwszy przedstawiono obszary wokół rezydencji, w tym pewną wioskę zamieszkiwaną przez ludzi! Tymczasem Kate rozpoczęła własną grę, której ostatecznym celem miało być wyzwolenie się spod władzy Szanownego Pana Dziadka.
Fascynujący świat
Shadows House ujmuje niekonwencjonalnymi bohaterami. Zamiast ludzi mamy osobników pozbawionych twarzy, wydzielających duże ilości sadzy. Z jednej strony oglądamy typowe życie w szlacheckiej rezydencji: sprzątanie, maniery, debiut, jednakże z drugiej wszystko to jedynie przykrywka, bo sam dom nie jest zwyczajny. Nie da się choćby z niego ot tak wyjść, co autor zademonstrował w tomie drugim!
Egzamin przygotowany przez Edwarda również jest ciekawym wyzwaniem. Żywe lalki muszą przedrzeć się przez labirynt, aby ocalić swoich panów. Niemniej oznacza to konieczność zmierzenia się z wieloma wymyślnymi pułapkami! Co jednak najważniejsze nie mogą zranić twarzy, ponieważ ich obowiązkiem jest chronić oblicze dla swojego pana. Co ciekawe, pod wpływem dobroci Emilico bohaterowie zaczynają się zmieniać. Zawiązują się też pierwsze przyjaźnie, a także okazuje się, że tak naprawdę wszystkie postaci są pionkami w większej grze.
Jakie jeszcze tajemnice kryje posiadłość rodu Shadow?
Każdy kolejny tom odkrywa nowe sekrety rodu Shadow. Szczególnie przełomowa była część czwarta. Teraz widzę, mniej więcej, w jakim kierunku historia będzie zmierzać i muszę przyznać, że jestem bardzo zaintrygowany. Kate na pewno będzie miała nie lada orzech do zgryzienia, bo nie wie, komu może zaufać. Mało tego Edward od początku ma na nią oko. Na dodatek inni członkowie rodu Shadow posiadają rozmaite zdolności, więc szanse Kate na wyrwanie się z rezydencji są bardzo niewielkie. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów! Autor ma spore pole do popisu i nie wątpię, że uda mu się nieraz mnie zaskoczyć.
Nasza ocena: 7,8/10
Początkowo Shadows House było niczym innym, jak sielankową opowieścią, która w kolejnych tomach pokazała pazury!Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 8/10
Oprawa graficzna: 7/10
Wydanie: 8,5/10