Choć od publikacji ostatniego tomu Harry’ego Pottera minęło już dziesięć lat, J.K. Rowling raz na jakiś czas odpowiada na pytania dotyczące stworzonego przez siebie świata. I nie zawsze te odpowiedzi są radosnymi nowinkami.
J. K. Rowling jest dla mnie przypadkiem już trochę klinicznym. I coraz smutniejszym. Dlatego między innymi nie śledzę jej poczynań, nie sprawdzam Twittera czy fanpage’a jeśli nie muszę. Staram się odciąć w mojej głowie jej postać od moich ukochanych książek, bo autorka z uporem próbuje ten stworzony przez siebie świat zmienić post factum.
Rowling napisała fantastyczną serię książek, która dla wielu z nas jest najważniejszą rzeczą jaką przeczytaliśmy w życiu, i tego nikt jej nie odbierze. Ale na litość wszystkich bogów, powinna przestać już ujawniać te skrawki z życiorysów bohaterów książek. Jakiś czas temu jeden z fanów jej książek zapytał na Twitterze o Hagrida
Czy jest to pytanie, na które wielu z nas chciałoby znać odpowiedź? Pewnie! Przecież znamy patronusy innych bohaterów. Czy Rowling powinna odpowiadać na takie pytania? Często mam wątpliwości .
Cóż okazuje się, że Hagrid nigdy nie mógł stworzyć patronusa, ponieważ jak napisała sama autorka – to bardzo trudne zaklęcie.
Nie mogę oprzeć się brzydkiemu wrażeniu, że w przypadku tych wszystkich ciekawostek ujawnianych po wydaniu ostatniego tomu serii, to wszystko pachnie trochę odcinaniem kuponów.