Site icon Ostatnia Tawerna

Sigourney Weaver o reakcjach na „Ghostbusters. Pogromców duchów”

Według aktorki, znanej z roli Ellen Ripley w serii Obcy, film o kobietach naukowcach, które walczą z siłami nadnaturalnymi, padł ofiarą internetowego hejtu.

Chociaż zeszłoroczny film Paula Feiga był rebootem, bez fabularnych nawiązań do wcześniejszych filmów, to udało mu się zaprosić do niewielkich ról oryginalną obsadę, w tym Sigourney Weaver. Aktorka rozmawiała niedawno z Entertainment Weekly i podzieliła się swoją opinią na temat negatywnych reakcji na film.

Byłam bardzo zaskoczona negatywnym odbiorem. Nie potrafię tego nawet do końca zinterpretować, szczerze mówiąc. Według mnie było to bardzo dziecinne i okrutne. Wydaje mi się, że jeżeli widziałeś jakiś film jako dziecko, możesz poczuć się względem niego zaborczy. Ale dajcie spokój, rzeczy się zmieniają.

Weaver, która w Ghostbusters. Pogromcy duchów wcieliła się w doktor Rebeccę Gorin, uważa, że film był dobry, i nie rozumie kontrowersji wywołanych damską obsadą czy samym faktem, że ktoś zdecydował się na reboot klasyka. Zły odbiór, według aktorki, był skutkiem niszczenia go w mediach społecznościowych, którego dopuszczali się ludzie zachęceni internetową anonimowością.

Myślę, że to ma duży związek z internetem i prezentowaniem się w nim w sposób, jaki zawstydziłby nas podczas wyjścia ze znajomymi do baru, jak palant. Nie wiem, myślę, że to nie koniec takich zachowań, bo dzieje się to na tak wielu polach – profesjonalnych i personalnych. To, co przydarzyło się temu projektowi było naprawdę smutne. Ale wszyscy [z obsady] ruszyli dalej, więc mam nadzieję, że czegoś się z tego nauczyliśmy.

Ghostbusters. Pogromcy duchów zdobył średnie recenzje, zdobywając na Rotten Tomatoes ocenę 73%, rozczarował jednak pod względem finansowych, zarabiając 229 milionów dolarów przy 144 milionach dolarów budżetu. Czy Wy też uważacie, że taki wynik – przy znanej obsadzie i kultowej serii – to efekt tego, co pisano o nim w sieci?

Źródło: screenrant

Exit mobile version