Światowa premiera nowego filmu Marvela odbyła się wczoraj, a wraz z nią pojawiło się coraz więcej pytań. Jednym z nich jest umiejscowienie Shang–Chi i legendy dziesięciu pierścieni na linii czasowej MCU.
Wszyscy fani uniwersum Marvela długo zastanawiali się, w którym miejscu na osi czasu znajduje się film z najnowszym superbohaterem. Pojawiły się już produkcje takie jak WandaVision czy Loki, które dzieją się po akcji Końca gry. Czarna Wdowa miała miejsce przed Avengers: Wojna bez granic. Wiele osób przypuszczało, że akcja Shang–Chi i legendy dziesięciu pierścieni również umiejscowiona będzie przed wydarzeniami z Avengers: Wojna bez granic lub jeszcze nawet przed pojawieniem się Thanosa.
Reżyser Destin Daniel Cretton rozwiewa wątpliwości i mówi, że akcja Shang–Chi i legenda dziesięciu pierścieni dzieje się już po Avengers: Koniec gry oraz popchnie czasowość MCU do przodu.
Shang-Chi dzieje się w dniu dzisiejszym na osi czasu MCU
– powiedział w wywiadzie dla Fandango.
Teraz, kiedy znamy czas akcji filmu, pozostaje pytanie: jak wszystkie wydarzenia z marvelowego uniwersum wpłynęły na Shang-Chi i jakie znajdziemy do nich nawiązania w nowej produkcji?
Shang–Chi i legenda dziesięciu pierścieni na pewno nieco różni się od wszystkich poprzednich filmów MCU i sami twórcy tego nie ukrywają. Producent Jonathan Schwartz odważnie nazwał go:
najlepszym filmem akcji [Marvela], jaki kiedykolwiek powstał.
Cretton z kolei, w wyżej wymienionym wywiadzie dla Fandago przyznał, że był on inspirowany filmami Jackiego Chana, Jetem Li w Tai Chi Master oraz postacią Donniego Yena w IP Manie.
Nowy plakat dla IMAX, który pojawił się wczoraj, utrzymuje marvelowski styl, kontrast kolorów, posiada estetykę uwspółcześnionego plakatu dla filmów kung-fu, a między bohaterami znajdziemy nawet biało-czerwonego, chińskiego smoka – Wielkiego Obrońcę, znajdującego się pod panowaniem Wenwu (Tony Leung) i jego pierścieni.
Polska premiera filmu Shang–Chi i legenda dziesięciu pierścieni 3 września!