Scenarzysta i showrunner powstającego aktorskiego serialu Green Lantern Seth Grahame-Smith ujawnia, że nowa produkcja może mieć mroczniejszy ton niż oczekiwano.
Serial o Zielonej Latarni ma być podobny do Watchmana. Mimo, że informacja scenarzysty nie jest zbyt szczegółowa, to łatwo sobie wyobrazić jakie aspekty produkcji mogą zostać bardziej rozwinięte. Bohaterowie Green Lantern zmagają się z rasizmem, seksizmem, homofobią i mizoginią. Przez nowy schemat serial rozwinie fabułę i bardziej kompleksowo przedstawi swoich bohaterów. Guy Gardner (Finn Wittrock znany z American Horror Story) ukrywa swój ból pod maską samca alfa. Alan Scott (Jeremy Irvine), perfekcyjny heros jest nieujawnionym homoseksualistą a Bree Jarta zmaga się nie tylko z byciem pół-człowiekiem, pół-obcą, ale również czarnoskórą kobietą pod komendą seksistowskiego szefa.
Finn Wittrock przyznał, że Green Lantern na pewno nie będzie klasyczną historią o superbohaterach. Każdy bohater ma posiadać czas ekranowy, a ich historia ma być rozwinięta. Jednak wszystko wskazuje na to, że premiera adaptacji Zielonej Latarnii nie nastąpi zbyt szybko. Jest ogromnym przedsięwzięciem i potrzeba czasu, by wizja stała się rzeczywistością. Serial zadebiutuje na HBO Max.