Site icon Ostatnia Tawerna

Sequel filmu „World War Z” nie ma być tylko wymówką do zarobienia pieniędzy

Po hicie z 2016 roku, w którym wystąpił Brad Pitt, kolejna część World War Z ma być czymś więcej, niż tylko powodem do zarobienia pieniędzy. Na ten temat wypowiada się David Fincher.

W wywiadzie dla Empire Podcast, reżyser krótko powiedział:

(…) Od roku pracuję z Dennisem Kelly’m nad World War Z. Mamy nadzieję stworzyć materiał będący powodem do zrobienia filmu, nie wymówką.

Fincher nie ruszy z sequelem, dopóki nie dostanie historii, z której będzie zadowolony. Reżyser twierdzi, że jego zaangażowanie w projekt zależy w całości od jakości scenariusza.

Warto wspomnieć, że pierwsza część zaczerpnęła z książki Maxa Brooksa niewiele, co nie spodobało się fanom powieści.

Zobacz również: Film „Venom” będzie oparty na „Lethal Protector”

Być może tym razem będzie inaczej.

Exit mobile version