Podczas panelu Terminator: Mroczne przeznaczenie James Cameron zdradził, że kolejny członek obsady drugiego filmu z serii pojawi się także w jej najnowszej odsłonie.
Choć nie mógł pojawić się osobiście, to obecność Jamesa Camerona i tak była odczuwalna w czwartek podczas Comic Conu. Producent nowego Terminatora na wyemitowanym podczas panelu dyskusyjnego nagraniu opowiedział trochę o przygotowaniach do filmu.
Gdy Cameron odzyskał kontrolę nad marką wiedział, że pewnych członków obsady nie da się zastąpić. Dlatego postarał się o ściągnięcie Lindy Hamilton by ta znowu pojawiła się jako Sarah Connor. Pod koniec tej części swojej wypowiedzi twórca wspomniał także o powrocie Edwarda Furlonga w Mrocznym przeznaczeniu. Oznacza to, że po blisko trzydziestu latach aktor znów wcieli się w rolę zbawcy ludzkości.
Furlong po raz pierwszy zagrał Johna Connora w Terminator 2: Dzień sądu. W tamtej produkcji przyszły dowódca ruchu oporu, był jeszcze zbuntowanym chłopcem. Jednymi z bardziej pamiętnych scen z młodym wtedy akotrem były te jak uczy chroniącego go Terminatora (Arnold Schwarzenegger) ludzkich zachowań i powiedzonek jak kultowe „Hasta la vista, Baby”.
Po Furlongu w roli Johna Connora mogliśmy zobaczyć także Nicka Stahla (Terminator 3: Bunt Maszyn), Christiana Bale’a (Terminator: Ocalenie), Jasona Clarke’a (Terminator: Genisys) oraz Thomasa Dekkera (serial Terminator: Kroniki Sary Connor). Pozostali odtwórcy tej roli niestety nie mają za bardzo czym się chwalić, gdyż te części serii, w których się pojawili nie sprostały oczekiwaniom fanów.