George Orwell nazwał Folwark zwierzęcy bajką. Bez względu na to, jakie odczucia będą nam towarzyszyły po lekturze, warto zauważyć, że utwór kryje uniwersalną wymowę. To – jak pisał Malcolm Bradbury – „wciąż aktualna satyra na mroczniejsze oblicze współczesnej historii”.
Ponadczasowość w nowym tłumaczeniu
George Orwell, wł. Eric Arthur Blair, urodził się w Bengalu. Rodzina chłopca przeniosła się do Anglii, kiedy chłopiec miał cztery lata. Orwell przez całe swoje dorosłe życie dużo podróżował: służył w imperialnej policji w Birmie, doświadczał bezdomności w Paryżu, brał udział w wojnie domowej w Hiszpanii, odnalazł czasowy azyl w Maroku. Owocem międzynarodowych doświadczeń są książki: W hołdzie Katalonii (1938), Folwark zwierzęcy (1943) czy Rok 1984 (1949), które przyniosły mu międzynarodową sławę. Najnowsze wydanie wspomnianej bajki politycznej, wydanej w serii Wehikuł Czasu, tj. Folwarku zwierzęcego, pojawiło się na rynku za sprawą wydawnictwa Rebis. Książkę przełożyła Maja Justyna i jest to pierwsze wydanie w tym tłumaczeniu. Uwagę czytelnika bez wątpienia przyciąga niezwykła okładka, wpisująca się w koncepcję fabularną utworu. Grafika zaprasza czytelnika do odwiedzenia świata, w którym zamiast idylli utopii jest totalitarny koszmar.
„Wygrały, ale były wycieńczone i pokrwawione”…
W momencie publikacji książkę odczytywano jako alegorię sowieckiego totalitaryzmu. Przyjmuje się, że od 1945 roku jej przesłanie pozostaje wciąż przerażająco aktualne. Folwark zwierzęcy można odczytywać bowiem jako zjadliwą satyrę na wrogów wolności ukrytych pod różnymi maskami. Bunt zwierząt, przekonanych o własnej wartości, wybucha niepostrzeżenie i rodzi nieunikniony konflikt. Przedstawiciele różnych gatunków, uznający samych siebie za inteligentniejszych, stają na czele rewolucji mającej prowadzić do szczęśliwego zakończenia. To jednak nic innego jak ułuda. Żądne władzy świnie posiadają bowiem takie same cechy jak Stalin czy Trocki; inne zwierzęta, owce, przypominają oddane Partii masy robotnicze czy chłopskie, a psy… sieją terror niczym enkawudziści. Za sprawą dynamicznej fabuły klimat Folwarku zwierzęcego staje się coraz bardziej ponury, co prowadzi czytelnika do jednoznacznych wniosków: mimo że czasy się zmieniają, ludzie niekoniecznie. Rewolucja ma wiele twarzy, zwłaszcza kiedy każda istotna może wytyczać sobie odmienne cele.
W zachwycie
Twórczość Orwella zasługuje na uznanie. Pomimo że zarówno Folwark zwierzęcy, jak i Rok 1984 podejmują podobną tematykę, treść recenzowanej pozycji wydaje się czytelnikowi bardziej interesująca. Stylizacja na bajkę ezopową pozwala łatwiej wyobrazić sobie społeczne i psychologiczne aspekty totalitaryzmu. Orwell zadbał, aby język powieści nie był trudny dla odbiorcy i obecnie, również za sprawą tłumaczenia, możemy przypomnieć sobie znane i powtarzane cytaty. Folwark zwierzęcy to niewątpliwie propozycja literacka dla Ciebie, Ciebie i Ciebie. Dla każdego i dla wszystkich. Ta krótka, aktualna i bardzo spójna opowieść to tak naprawdę ostrzeżenie – niewiele potrzeba, aby świat pogrążył się w rozpaczy i chaosie, chaosie i rozpaczy.