Po latach powrócił temat ekranizacji najsłynniejszego komiksu Neila Gaimana. Showrunnerem serialowej wersji został scenarzysta Wonder Woman.
Od lat co jakiś czas pojawia się temat ekranizacji komiksu Sandman Neila Gaimana, nad jaką miał pracować Warner Bros. Najpierw mowa była o filmie kinowym, by kilka lat później padła deklaracja prac nad serialem. Z tego pomysłu jednak również nic nie wyszło. Jak jednak donosi Hollywood Reporter, czeka nas kolejne podejście do tego projektu. Warner Bros miało zrezygnować z prac Sandmanem i proponowało kupno praw do serii m.in. HBO. Stacja jednak odmówiła ze względu na bardzo wysokie koszty licencji. Na zakup zdecydował się jednak Netflix!
Poznaliśmy tym samym już garść szczegółów. Wg. źródeł Sandman będzie najdroższym serialem wyprodukowanym na licencji DC. Producentami wykonawczymi zostali David S. Goyer (był on związany także z poprzednimi próbami adaptacji) oraz Neil Gaiman. Pisarz ma w zwyczaju się angażować w produkcję adaptacji swoich dzieł (czego ostatnim przykładem było Good Omens), więc o wierne oddanie materiału źródłowego możemy być spokojni. Wiemy natomiast, że z projektu wycofał Joseph Gordon Levitt będący wcześniej producentem i reżyserem. Showrunnerem, reżyserem i scenarzystą serialu został za to Allan Heinberg. Ma on na koncie m.in prace nad scenariuszami Wonder Woman i serialu Chirurdzy.
Niestety nie wiemy kiedy może ukazać się serialowy Sandman, ani ile będzie liczył odcinków. Zarówno Netflix jak i Warner odmówiło dziennikarzom komentarza.