Od samego początku Akira Toriyama zapowiadał, że jego nowa krótka seria będzie spin-offem Dragon Balla. Cóż, nowa manga jest naprawdę dobra, jeśli zapomnimy o świecie Dragona. Niemniej jednak kosmiczny stróż prawa może wywołać uśmiech na naszej twarzy.
Kim ty jesteś?
Japoński komiks opowiada historię Jaco – członka 38-osobowego oddziału patrolowego, nadzorowanego przez międzygalaktycznego króla. Pewnego razu, główny bohater zostaje wysłany na Ziemię w celu wykonania pewnej prostej misji. Niestety i tym razem przekracza ona jego możliwości. Statek, którym podróżuje przez kosmiczną przestrzeń ulega awarii i rozbija się na wyspie zamieszkanej przez nieco ekscentrycznego, starego doktora Wyżerskiego, którego przeszłość skrywa pewne mroczne tajemnice.
W miarę poznawania historii, dowiadujemy się, że staruszek stracił żonę w wypadku, związanym z użyciem wehikułu czasu. Na domiar złego, rząd chce też odebrać doktorowi wyspę stanowiącą jego dom. Gdy jednak bohaterowie spotykają siedemnastolatkę o imieniu Tights, losy wszystkich splatają się tworząc naprawdę osobliwą grupę, której przygody owiane są tajemnicą oraz wypełniane intrygami i eksplozjami, a także zdrowym poczuciem humoru, którego dopełniają scenki ze śpiewającym i tańczącym Jaco.
Jak wyglądasz?
Najnowsze dzieło Akiry Toriyamy jest jakby rozwinięciem dotychczas wypracowanego przez niego stylu. Można rzecz, że ogólny styl wpisuje się w „nowoczesną” sztukę przedstawiającą mnóstwo małych i szczupłych postaci, lekko podcieniowane dla podkreślenia konturów. Generalnie twórca wykonał bardzo dobrą robotę, lecz nie jest ona perfekcyjna, bowiem żaden z kadrów nie wyróżnia się szczególnie pod względem zapadającego w pamięć designu. Nawet powracające postacie, takie jak Katayude, są na tyle proste w swojej budowie, że mogą być całkiem nieodróżnialne od innych losowych postaci. Najciekawsza pozostaje jednak sylwetka Jaco. Jest to z pewnością najciekawszą postacią, która miejscami wydaje się dziwna, biorąc pod uwagę jego płaskie cechy charakteru i sztywną twarz. Jednakże od czasu do czasu wydobywa się z niego wspaniała mimika ukazując uśmiech od ucha do ucha.
Kosmiczny werdykty
Nie przesadzę jeśli stwierdzę, że Akira Toriyama napisał prequel Dragon Ball, o czym przekonamy się na samym końcu w dodatkowej historii, która wytłumaczy nam powiązanie między Son Goku i Jaco. Sama historia o kosmicznym stróżu to jedno, ale zrozumienie, w jaki sposób pasuje do większego Smoczego Świata, to już spore wyzwanie, nawet dla fanów Saiyanina. Wiele z przedstawionych nam elementów fabuły bezpośrednio zaprzecza temu, co sam Akira Toriyama napisał lub narysował w oryginalnym komiksie Dragon Ball, choć te aspekty są ledwie zauważalne. Niemniej jednak czujny czytelnik będzie w stanie jej wyłapać.
Największym osiągnięciem Jaco jest także jego największa porażka: nie wykorzystując okazji do wypełnienia swojej misji, nieumyślnie ratuje świat. Dostajemy naprawdę uroczego antybohatera, zaś może wydawać się, że jego historia nie musiała być w ogóle opowiedziana. Z każdym kadrem jest wyczuwalne, że była to świetna zabawa dla autora, aby stworzyć coś lekkiego i tym samym trochę rozszerzyć swoje uniwersum, co po części się udało.
Nasza ocena: 7,3/10
Ciekawe uzupełnienie universum Dragon Balla.Fabuła: 8/10
Wygląd graficzny: 7/10
Wydanie: 6,5/10
Bohaterowie: 8/10