Świat ponownie zamiera z przerażenia. Wydawnictwu Nasza Księgarnia udaje się co prawda zidentyfikować pacjenta zero, ale naukowcy muszą jeszcze wyizolować groźny patogen. Pozwoli to w niedługim czasie na opracowanie antidotum niezbędnego do uratowania nie tylko pacjenta zero, ale i całej ludzkości.
Przygotowanie gry
Należy podzielić graczy na dwie drużyny, które następnie stworzą dwa laboratoria – niebieskie i czerwone. Każde z nich bierze jedną zasłonkę i elementy w wybranym kolorze: konsolę badawczą – notes, ołówek, ramkę skanera, żeton wagi analitycznej, żeton wirówki, 24 narzędzia, 40 próbek (ostatni stos tasujemy i kładziemy obrazkami do dołu). W międzyczasie komputer badawczy „Maria” tasuje 25 molekuł i losuje 3 z nich (podgląda je, na następnie kładzie obrazkami do dołu, pozostałe kładzie w stosie obok). Wylosowane karty przedstawiają 3 molekuły poszukiwane przez laboratoria. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na oprawę graficzną propozycji od Wydawnictwa Nasza Księgarnia – jest niezwykle kolorowo, a jednocześnie oszczędnie. Bardzo mi się to podoba!
Narzędzia
Autorzy gry rekomendują rozpoczęcie pierwszej rozgrywki z użyciem konkretnych narzędzi. Bez względu na to, czy zdecydujecie się na takie rozwiązanie, należy wspomnieć o dwóch fazach działania: wybranie narzędzi oraz użycie narzędzi. Dostępne są: antidotum (antidote), hakowanie (hackz), mieszalnik (fuzio), oscyloskop (intervallo), skaner (scanpad), spektrometr (mezakol), subtraktor (subtrakto), szpiegostwo (spionado), waga analityczna (estugamo), wirówka (centrifugo), mikroskop (mikroskopo), próbnik (samply), analizator (analyzer), reduktor (dedukto), kolorymetr (kolozomi). Obok polskich nazw narzędzi są nazwy w języku esperanto – takie, jak występują w aplikacji. Dzięki narzędziom otrzymujemy różne informacje mające przybliżyć nas do zwycięstwa. Należy je zaznaczyć na swoich konsolach badawczych – notesach, np. wykreślając molekuły wskazane przez narzędzia jako nie te, które są poszukiwane.
I akcja!
Na początku rundy każde laboratorium wybiera ze swojego stosu jedno narzędzie, następnie, obrazkiem do dołu, przekazuje je „Marii”. Komputer ujawnia narzędzia otrzymane od laboratoriów, a następnie drużyny używają wybranego przez siebie narzędzia (tylko raz, więc należy ten ruch dobrze przemyśleć!). Jako pierwsze reaguje laboratorium, które ma w zespole najstarszego gracza. W kolejnej rudzie – ich przeciwnik. Wykorzystane narzędzia laboratoria odkładają (obrazkiem do góry) przed swoimi zasłonkami tak, aby były widoczne dla wszystkich. Informacje, które uzyskujemy w trakcie rozgrywki, należy notować na swojej konsoli badawczej. Runda kończy się, gdy oba laboratoria użyły wybranych przez siebie narzędzi. Gra natomiast wtedy, gdy któreś laboratorium za pomocą narzędzia antidotum prawidłowo wskaże poszukiwane trzy molekuły. Za pomocą załączonej w instrukcji tabelki możemy sprawdzić, jak nam poszło.
Komputer badawczy „Maria”
Niezwykle ważną rolę w rozgrywce pełni „Maria”, która udziela graczom wskazówek i odpowiedzi (m.in. zaznacza różne rzeczy na waszych konsolach badawczych). Imię nie jest przypadkowe – to hołd dla Marii Skłodowskiej-Curie, która zajmowała się zagadnieniami z dziedziny fizyki oraz chemii, zdobywczyni dwóch Nagród Nobla. Rolę komputera może odgrywać dodatkowy gracz albo darmowa aplikacja (przeznaczona na urządzenia mobilne z systemami Android oraz iOS – Save Patient Zero). W wariancie jednoosobowym jest ona niezbędna, przy większej liczbie osób macie dodatkową możliwość – jedna z osób biorących udział w zabawie może ją zastąpić. Grałam w oba warianty i rekomenduję udział dodatkowego gracza w rozgrywce (aplikacja czasem się zacina, co bywa niezwykle frustrujące).
Warianty
Projektant gry – Cédric Martinez proponuje kilka urozmaiceń dla graczy mających w swoim posiadaniu ten box. Pierwszy z nich to Samotny naukowiec (gra solo z użyciem aplikacji), drugi – Nic tu nie działa! (dla 1-7 graczy), inny – Komputer się zepsuł! (dla 2-7 graczy). Niektóre z nich można łączyć z wariantem dla doświadczonych graczy, którzy będą chcieli jeszcze bardziej urozmaicić rozgrywkę – Zakłócenia (dla 2-7 graczy). W mojej opinii właśnie ostatni wariant jest najbardziej interesujący, chociaż wszystko zależy od tego, ile osób podejmie się wyzwania i będzie chciało zagrać w Pacjenta zero. Doceniam autora i Wydawnictwo Nasza Księgarnia za uwzględnienie wariantu gry solo, który jest niezwykle ważny dla osób preferujących takie spędzanie czasu („Maria” wynagrodzi brak towarzystwa). Czas gry to od 30 do 45 minut, w zależności od tego, czy gramy z wariantami czy bez. I jeszcze jedna kwestia – dużo prościej gra się w mniejszych drużynach niż większych (chociaż dużo zależy od uczestników zabawy). Jako że nie możemy ujawniać naszych przyszłych ruchów przeciwnikom, musimy porozumiewać się w miarę cicho. Ale jak, skoro w naszej drużynie są cztery osoby? Zapewne okaże się podczas rozgrywki, ale uczulam Was na ten problem.
Finał
Gra dedukcyjna Pacjent Zero bardzo mi się spodobała. Mechanika nie jest skomplikowana i nawet jeśli nie skorzystacie z rady wydawców i nie wybierzecie konkretnych narzędzi na początku pierwszej rundy, powinniście sobie poradzić. Wydawcy zadbali o podtrzymanie klimatu – zachwyciło mnie zarówno zapakowanie paczki, jak i jej zawartość – pudełeczko z żelkami (ekhem, groźnymi patogenami!) i tematyczna maseczka, którą można wykorzystywać podczas gry. Co prawda Pacjenta zero nie można zaliczyć do gier trudnych (po kilku rundach znamy już rozwiązanie), ale ma to swoje plusy: szybka rozgrywka, dużo skumulowanej zabawy! I nauka, wszechobecna nauka! W końcu ratujemy świat!
Nasza ocena: 9/10
Interesująca gra dydaktyczna i przyjemny trening umysłu – w wariancie solo i zespołowym!Grywalność: 9/10
Jakość wykonania: 10/10
Regrywalność: 8/10