Site icon Ostatnia Tawerna

Robert Downey Jr. zapowiada pogrom w „Avengers: Infinity War”

Robert Downey Jr. potwierdza to, czego fani spodziewali się od dawna! Avengres: Infinity War może okazać się pogromem dla bohaterów. 

Nie od dzisiaj wiadomo, że przybycie Thanosa ma wstrząsnąć stworzonym przez MCU światem. Obsesja Szalonego Tytana i głębokie pragnienie zebrania wszystkich Kamieni Nieskończoności sprawi, że znani herosi będą musieli zjednoczyć swoje siły. Sukces całego uniwersum nie byłby jednak możliwy, gdyby dziesięć lat temu film o Iron Manie nie okazał się strzałem w dziesiątkę. 

Po dekadzie walk i bronienia świata przyszedł czas na decydujące starcie, w którym nie zabraknie Iron Mana i jego towarzyszy. Wytwórnia pokazała nam dotychczas jeden zwiastun swojego dziewiętnastego filmu, widać w nim jednak, że tym razem nie będzie łatwo. Być może nawet… ktoś zginie! 

W jednej ze swoich rozmów Robert wypowiedział się o zagrożeniu, które pojawia się w filmie. Jak się okazuje, nie wygląda to dobrze. 

Wierz mi, jestem zmęczony każdym filmem, wiesz, to takie „To już koniec! To jest Armageddon! To już wszystko, koniec, na zawsze!”, a potem okazuje się, że… nie. Ten jeden raz jednak tak. (śmiech) To nie są żarty. Ten scenariusz wywróci wszystko.

Prawa jest taka, że Marvel musi pozwolić Thanosowi na pokonanie wielu bohaterów, by można było odczuć wagę zagrożenia, które pojawia się wraz z nim. To postać budowana przez kilka lat i kilkanaście filmów, nie można sobie pozwolić na to, by okazał się po prostu kolejnym złoczyńcą.

Zobacz również: Scarlett Johansson i Chris Evans mówią, jak Czarna Wdowa zmieniła się od czasu „Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów”

Faktem jest też, że kontrakty niektórych aktorów kończą się na produkcji Avengers 4. Czy można się tym sugerować przy obstawieniu tego kto zginie? Trudno powiedzieć. Marvel jednak, o ile nie zamierza podpisać nowych umów, musi jakoś poradzić sobie z odstawieniem części drużyny w tło. 

Exit mobile version