Jego praca opłaciła się, bo reżyser filmu Daivd Leitch (John Wick, Atomic Blonde) opowiada o nim, i jego pracy, w samych superlatywach. Tak mówił o aktorze podczas wywiadu dla IGN:
Kiedy łaskawie przyjął tę rolę, ja i Ryan oszaleliśmy; uwielbiamy go. Jest świetnym aktorem, pokazuje człowieczeństwo w Cable’u, ale ma też na tyle aktorskiego talentu, by dać sobie radę z komedią gdy trzeba. Zdołał ożywić tego bohatera w krótkie 12 dni na planie i nie mógłbym z być z tego powodu szczęśliwszy.
Leitch przyznał też, że między Brolinem i Ryanem Reynoldsem panuje wspaniała aktorska chemia. Reynolds jeszcze w kwietniu wyśmiewał doniesienia mediów, że nie można grać dwóch postaci w jednym uniwersum. Teraz widać panowie dogadali się, a my możemy po tej współpracy oczekiwać kilku świetnych scen.
Droga do obsadzenia tej roli była skomplikowana. Kilku aktorów było branych pod uwagę, w tym Michael Shannon (Człowiek ze stali) i David Harbour (Stranger Things). Plotki o udziale Broline w Deadpool 2 były przyjmowane z pewnym dystansem, bo w końcu Brolin wciela się też w Thanosa w Avengers: Inifinity War i Avengers 4. Ale kiedy w kwietniu oficjalnie ogłoszono, że zagra również Summersa, sceptycyzm fanów zmienił się w radość.
Zdjęcia do filmu trwają właśnie w Kanadzie. Wszystko wskazuje na to, że 20th Century Fox i Marvel Studios dogadały się w sprawie grafików. Brolin przyznał bowiem niedawno, że nakręcił wszystkie sceny do Infinity War, ale to niezatytułowanego filmu o Avengersach jeszcze się nie zabrał.
Pyskaty Najemnik pojawi się w kinach 1 czerwca 2018.
Źródło: Conicbookmovie
Dołącz do dyskusji