W końcu nadeszła wyczekiwana przeze mnie wiosna, a wraz z nią przyszedł czas na sezonowe porządki. W trakcie wynoszenia kartonowych pudeł, pełnych zimowych ubrań, potknęłam się na strychu o starą, zakurzoną, brązową walizkę. Oczywiście nie mogłam przejść obok niej obojętnie, ciekawość tego, jakie skarby może w sobie kryć, zżerała mnie od środka. Szybko uporałam się z niesprawnym zamkiem i moim oczom ukazała się prawdziwa skarbnica kultowych filmów animowanych na… kasetach VHS. Pierwszą, jaką wyciągnęłam, była opowieść o rosyjskiej księżniczce Anastazji. Chyba nie muszę mówić, co się stało dalej.
Jedna z najpiękniejszych animacji XX wieku
Film swoją światową premierę miał w listopadzie 1997 roku, a na ekranach polskich kin zagościł dwa miesiące później. Animacja w reżyserii Dona Blutha i Gary’ego Goldmana miała być rękawicą rzuconą Disneyowi przez wytwórnię Fox Animations. W końcu twórcy Anastazji pracowali wcześniej dla wspomnianego przeze mnie giganta. Bajka opowiada o jednej z najbardziej tajemniczych tragedii, która wydarzyła się w XX wieku. W jaki sposób jej autorzy postanowili przedstawić historię carskiej rodziny?
„Nie wiem skąd, znana mi, ta melodia gra we mnie”
Opowieść rozpoczyna się śnieżną zimą w 1916 roku. Na carskim dworze trwają przygotowania do wystawnego przyjęcia z okazji obchodów trzechsetnej rocznicy objęcia władzy przez dynastię Romanowów w Rosji. Wieczorem, podczas balu, szczególną uwagę zgromadzonych przykuwa tańcząca z ojcem, carem Mikołajem II, księżniczka Anastazja, która wyróżnia się swoją urodą i wdziękiem. Do bawiących się gości dołącza także cesarzowa Maria, babcia dziewczynki, na stałe mieszkająca w Paryżu. Wnuczka otrzymuje od niej prezent, który ma za zadanie przypominać jej wspólnie spędzone chwile pod nieobecność owej starszej kobiety. Podarunkiem jest piękna, złota szkatułka z zielonym wykończeniem, zamykana na kluczyk. Okazuje się, że to pozytywka, która po otworzeniu górnej pokrywki gra ulubioną kołysankę Anastazji – tę samą, którą przed snem śpiewała razem z babcią. Kluczyk do cennego prezentu dziewczynka przewiązuje sobie na szyi. W tym czasie nad dom Romanowów nadciągają złowrogie, czarne chmury. Z wygnania wraca, pałający nienawiścią do carskiej rodziny, czarnoksiężnik Rasputin. Okazuje się, że aby móc zemścić się na Romanowach i rzucić straszliwą klątwę na ród małej Anastazji, zaprzedał swą duszę nieczystym siłom. Siłą wdziera się do pałacu, niedługo potem, z pomocą bolszewików atakuje jego mieszkańców. Ta straszna noc pochłonęła wiele ludzkich istnień. Z wyjątkiem młodej księżniczki Anastazji i cesarzowej Marii, śmierć ponosi cała carska rodzina. W dodatku okrutny los postanawia rozdzielić na stacji kolejowej ocalałe bohaterki. Starszej kobiecie w ostatniej chwili udaje się wsiąść do odjeżdżającego pociągu, ale jej wnuczka ma mniej szczęścia – potyka się i przewraca, przez co nie tylko nie dobiega do wagonu, ale, w wyniku uderzenia, traci również pamięć.
Kadr z bajki „Anastazja”
Po dziesięciu latach od feralnych zdarzeń poznajemy Anastazję, już jako dorosłą kobietę, która, osiągając pełnoletność, zmuszona jest opuścić sierociniec, w którym spędziła ostatnie lata swojego życia. Szukając drogi do miasta, spotyka uroczego, małego pieska, który staje się jej nowym towarzyszem. Ania, ponieważ takie imię księżniczka dostała w przytułku, nie pamięta swojej przeszłości. Jedynym śladem, jaki pozostał jej z dzieciństwa, jest przewiązany na szyi wisiorek z kluczykiem i wygrawerowanym napisem „Razem w Paryżu”. Nie wiedząc co dalej robić, Anna postanawia rozwikłać zagadkę swojej przeszłości i wyruszyć w podróż. I choć jej cel jest znany (Paryż), to nie oznacza wcale, że nie będzie musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Innymi słowy – od tego momentu rozpoczyna się niezapomniana i pełna wrażeń przygoda!
Daj się oczarować
Anastazja to animacja przeznaczona dla widza w każdym wieku. I choć nie pochodzi z wytwórni Walta Disneya, to sprawia wrażenie jakby była jego klasycznej produkcji. Dzieje się tak nie tylko ze względu na charakterystyczną kreskę, jaką jest narysowana, ale również dzięki wyraźnie obecnemu w filmie elementowi świata magii. Opowiadana historia staje się wspaniałą, poruszającą serce baśnią, z przesłaniem. A są nim uniwersalne wartości, takie jak: dom, rodzina, własna tożsamość, miłość, szczęście. To właśnie one „czarują” widza i sprawiają, że jakimś cudownym sposobem zostaje on całkowicie pochłonięty przez oglądaną opowieść. Anastazja to nie tylko połączenie urokliwego romansu, do jakiego dochodzi między dziewczyną a przebiegłym Dymitrem, który odkrywając w Ani zaginioną księżniczkę, postanawia wykorzystać ją do swoich celów. To prawdziwe arcydzieło sztuki filmu animowanego, a przy okazji również wspaniały musical z niesamowitymi, pełnymi uroku piosenkami. Mojemu sercu szczególnie bliska jest ta śpiewana w pałacu przez główną bohaterkę bajki, kiedy przeszłość sama znajduje dziewczynę. Warto wspomnieć, że w polskiej wersji językowej głosu Anastazji użyczyła Katarzyna Skrzynecka, a w rolę Dymitra wcielił się Jacek Kawalec.
Sukces na Brodwayu
Anastazja zdobyła dwie nominacje do Oscara: za najlepszą muzykę oraz najlepszą piosenkę. Jest to szczytowe osiągnięcie wytwórni Fox Animations, co zresztą w 2016 roku docenił Broadway. Na deskach jednego z teatrów przy słynnej ulicy zrealizowano musical, oparty na scenariuszu bajki. Ponadto towarzysząca filmowi piosenka At the Beggining w wykonaniu Richarda Marxa i Donny Lewis w szybkim tempie podbiła zagraniczne listy przebojów i do dzisiaj można usłyszeć ją w radiu.
Nie tylko Disney potrafi zrobić dobrą bajkę
Jeżeli macie ochotę na podróż do przed rewolucyjnej Rosji, a dokładnie rzec ujmując, stolicy ówczesnego państwa – Petersburga, w którym zdarzają się rzeczy niesłychane, a miłość potrafi zjawić się w najbardziej niespodziewanym momencie, to Anastazja jest propozycją dla was! Jeżeli lubicie takie połączenia – śmiało, omawiane przeze mnie dzieło to prawdziwy diament!