Udany debiut i kontynuacja
Warcraft: Orcs & Humans to gra strategiczna, która debiutowała w listopadzie 1994 roku. Był to pierwszy tytuł amerykańskiego wydawnictwa Blizzard Entertainment. Chyba nikt nie spodziewał się, że ten RTS odniesie tak olbrzymi sukces. Sprzedano ponad milion egzemplarzy, a produkcja zdobyła także kilka nagród, w tym Editors’ Choice Award czy Critics’ Pick. Nic dziwnego, że producenci poszli za ciosem i w grudniu 1995 roku ukazał się Warcraft II: Tides of Darkness, a niecałe pół roku później wyszedł także dodatek do drugiej części zatytułowany Beyond the Dark Portal. Również te tytuły cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, a liczba fanów serii wzrosła. W tym przypadku kontynuacja okazała się jeszcze lepsza niż pierwowzór. Spowodowane to było nowymi możliwościami w rozgrywce, poprawioną grafiką, a przede wszystkim zachowaniem pomysłu i rozbudowaniem całej historii.
Horda kontra Przymierze
Seria Warcraft to historia konfliktu pomiędzy ludźmi i orkami, który narasta wraz z kolejnymi częściami. Orkowie mieszkający w Draenorze zniszczyli swój świat i szukają nowego miejsca do życia. Dzięki pomocy człowieka, Medivha, stworzony zostaje portal prowadzący do Azeroth. Mieszkający tu ludzie nie zamierzają oddać swego świata w ręce agresywnych najeźdźców i ruszają do walki. Z czasem do wojny wciągnięte zostają kolejne rasy, krasnoludy i trolle, którzy opowiadają się po przeciwnych stronach konfliktu. Gracz może sam wybrać, w kogo woli się wcielić. Następnie otrzyma do rozegrania dwanaście scenariuszy w części pierwszej i czternaście w drugiej. Przy okazji pozna on całą historię Azeroth i sporu pomiędzy Hordą a Przymierzem. Bez względu na wybraną kampanię, fabuła i tak ostatecznie doprowadzi nas do konkretnego punktu i zdarzeń zawartych w tym uniwersum.
Nowatorskie rozwiązania
Seria Warcraft nie bez powodu stała się hitem i przyciągnęła tak wielu graczy. Wydawca miał pomysł na tę strategię i zrealizował go doskonale. Wprowadzono tu także wiele nowości, które na zawsze zmieniły świat gier. Przede wszystkim mogliśmy sobie wybrać jedną ze stron konfliktu. Nasza decyzja sprawiała, że odkrywaliśmy zupełnie nowy scenariusz i nieznaną nam historię. Blizzard zadbał też o wspaniałą oprawę audiowizualną. Muzyka świetnie wprowadzała nas do Azeroth i była dopasowana do tego, co właśnie działo się na ekranie. Jak na swoje lata również grafika prezentowała się bardzo dobrze i była przyjemna dla oka. Warto tu dodać, że gra uruchomiona po latach nadal nie jest odrażająca i nie odpycha od komputera. Narzekać można na nieco zbyt małą liczbę jednostek do wyboru. Był to mankament zwłaszcza pierwszej odsłony, który w pewien sposób rekompensowała różnorodność zaklęć, przeciwników i lokacji. Druga część jeszcze bardziej urozmaiciła rozgrywkę, dodając nam do wyboru werbowanie do swoich drużyn zupełnie nowych ras.
To, co najbardziej wyróżniało Warcrafta na tle innych RTS-ów, to opcja rozgrywki sieciowej. Mogliśmy bowiem połączyć się przez sieć, wybrać jedną z kilkudziesięciu dostępnych map i rozpocząć rywalizację w którymś trybów. Mieliśmy więc możliwość wraz z sojusznikami atakować wrogów lub zmierzyć się z innymi w trybie Free for All, gdzie każdy musi polegać wyłącznie na sobie, a zwycięzca jest tylko jeden.
Preludium do WoW-a
Warcraft: Orcs & Humans oraz Warcraft II: Tides of Darkness to prawdziwe klasyki, które każdy powinien znać i przetestować. Dzięki niezwykłej historii, nowoczesnym rozwiązaniom oraz dopracowaniu przez twórców wypadają całkiem nieźle nawet po latach od swego debiutu. Nic dziwnego, że Blizzard poszedł jeszcze dalej tą samą ścieżką i dał nam Warcraft III: Reign of Chaos, który wkrótce doczeka się zremasterowanej wersji, a wreszcie stworzył najpopularniejszy w historii MMORPG czyli World of Warcraft. Pewnie nigdy nie dowiemy się, ile pieniędzy seria przyniosła jej twórcom. Bo przecież prócz gier dostaliśmy także książki, film, komiksy i całą masę gadżetów. Pewnie nawet sami producenci nie spodziewali się tak ogromnego sukcesu oraz faktu, że po dwudziestu pięciu latach od premiery tytuł nadal będzie tak rozpoznawalny i powstawać będą kolejne części z nim związane.
Trzeba jednak przyznać, że o ile za sukcesem pierwszej części stała nowatorska rozgrywka i ładna grafika, o tyle o ogólnym powodzeniu zadecydowała niesamowita historia, która mogłaby być scenariuszem do świetnego serialu. Wiele osób grających w popularnego WoW-a przyznaje, że to właśnie tzw. lore sprawia, że kupują kolejne dodatki i siadają przed monitorami, by znów odwiedzić Azeroth.