Site icon Ostatnia Tawerna

Relacja z Warszawskich Targów Fantastyki

W dniach 6-7.10.2018 roku w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich odbyły się Warszawskie Targi Fantastyki.

Wielu artystów zjechało się na to wydarzenie aby pokazać piękno swej sztuki poczynając od wyrobów z drewna, a kończąc na sztuce origami.

Pora na przygodę!

Po dotarciu do Domu Towarowego można było natknąć się na radioaktywną strefę. Ci, którzy mieli dość odwagi mogli zejść do świata wyjętego z uniwersum stalkera. Początkowo chciałem rozpocząć przygodę od odkrycia tego miejsca, ale okazało się, że wszyscy stalkerzy „byli jeszcze na misji”, zatem dyskretnie się wycofałem. Oczywiście takie nierozsądne wypady w głąb Strefy mogą skutkować delikatnym napromieniowaniem, więc jeśli ktoś z gości miałby podobny problem ze zdrowiem, mógł się poratować eliksirami zdrowia. Dla tych co chcieli poczarować były też miksturki many (Barthalon).

Aby zorientować się w terenie potrzebna jest mapa. Zdecydowanie pomocna może się okazać mapa Śródziemia (EmWood). Podobnież szczęśliwi czasu nie liczą, ale nawet oni zachwyciliby się zegarem w kształcie Sokoła Milenium.

Skoro mamy mapę to możemy rozpocząć wyprawę, której ukoronowaniem będzie ubicie smoka. Trzeba zatem kupić odpowiednie wyposażenie. Zacząć można od idealnego na długie zimowe wieczory hełmu (Eugenia Bardzo Inna).

Przydałaby się może jakaś drużyna. Skoro tak, to trzeba brać najlepszych!

Żeby móc zawalczyć ze smokiem najpierw trzeba nauczyć się go tworzyć. W tym wypadku nie potrzebna jest żadna magia, tak naprawdę wystarczy tylko kartka papieru. Nie wierzycie? To sami spójrzcie co przygotowało dla odwiedzających Dorigami.

Ów smok zaś bronił oto takich niesamowitych skarbów.

Po tym wiekopomnym czynie można było spotkać się z prawdziwymi bardami, piewcami bohaterskich czynów, czyli z wybitnymi postaciami ze świata literatury fantastycznej jak: Krzysztof Haladyn, Paweł Kornew, Andrzej Ziemiański, Michał Gołkowski, Martyna Raduchowska i wielu innych.

Oczywiście po tak trudnym zadaniu, jakim było powstrzymywanie się przed wydaniem wszystkich pieniędzy na te rozmaitości, trzeba było trochę odpocząć.

Opowieści z fantastycznego świata

Prócz tego co pokazałem było oczywiście wiele stoisk z książkami, na których można było zakupić roczny zapasy literatury. Oczywiście królowała tutaj Fabryka Słów, wydawnictwo Uroboros, ale także w niższej cenie można było znaleźć interesujące nas pozycje w Antykwariacie Grochowskiego.

Trzeba przyznać, że Targi to miejsce gdzie każdy znalazłby coś dla siebie. Choćby to intrygujące stoisko dla fanów steampunku (Mad-Artisans).

Na drugim piętrze królowały planszówki. Prócz kolosów pokroju Rebala, Lacerty można było zapoznać się z pozycjami choćby Helvetiq. Również na Targach można było spotkać Grzegorza Pietrzaka, autora ciekawej, przepełnionej negatywną interakcją karcianki o wiele mówiącej nazwie Łotry. Spell Games promowało także na swoim stoisku grę Mateusza Kupilasa tj. IT Startup, która to zdobyła ponad 600% celu na wspieram.to. Gościły także takie wydawnictwa jak FoxGames czy Nasza Księgarnia.

Nie było zbyt wiele miejsca aby zagrać, ale szczęśliwie udało mi się zapoznać z hitem tego roku, czyli Azulem. Można było także zagrać w takie nowości jak Lutecja czy karciane Puerto Rico. Zaś dzięki temu, że przedstawiciele Lacerty pomagali w tłumaczeniu zasad swoich gier, czystą przyjemnością było zapoznawanie się z każdą z nich. Ponadto można było pograć choćby w Pomiędzy dwoma zamkami szalonego króla (Phalnax), czy My Little Scythe (Scythe też było). Nasza Księgarnia zaś umożliwiła zagranie w Nogi za pas!, która to pozycja przyciągnęła sporo dzieci.

Na koniec wspomnę o jeszcze innych wartych uwagi wystawcach, którzy nie pojawili się w tekście głównym, a których dzieła możecie zobaczyć na zdjęciach. Jeśli chodzi o wyroby skórzane to odpowiada za nie Leather Quest jak i GutWork Leathercraft, w piękną ceramikę i artykuły do gier RPG można się wyposażyć u White Die. Rysowania uczyła szkoła rysunku Labirynt (a także można było poćwiczyć szkicowanie na monitorze w Strefie Grania), zaś przepiękny model zamku wyszedł spod ręki Elljandil Models. Fani pixel artu powinni zapoznać się z ofertą Pixel Nerda.

Na koniec warto wspomnieć o Śląskim Klubie Fantastyki i wydanymi przez nich antologiami jak Zabawa w Boga, czy najnowsza pozycja Skafander i melonik z serii Ścieżki Wyobraźni.

Dla spragnionych i głodnych na parterze czekały same pyszności, więc nie było potrzeby zaopatrywania się we własny prowiant lub wyprawiania się poza obszar strefy. Skoro o tym mowa to pora wrócić do miejsca, od którego wszystko się zaczęło…

Polowanie na Pijawkę, czyli Fabryczna Zona

W piwnicach można było wsiąknąć w uniwersum stalkera, którego głównym łącznikiem był klimatyczny Bar, a także broń znana z serii gier (miałem możliwość potrzymać moją ulubioną strzelbę ze Stalkera – SPAS-12, czy używając nazwy z gier SPAS-14). Dodatkowo można było spróbować rozłożyć i złożyć kałacha. Do tego zagrać w grę, w której pionkami były łuski. Moją uwagę zwróciła nietypowa gitara, która bardziej by pasowała do np. uniwersum Fallouta, ale sam pomysł i wykonanie zachwycają. Ostatecznie według mnie brakowało trochę klimatu uniwersum stalkera, ale jeśli potraktować to bardziej jako wystawę o charakterze militarnym to była całkiem interesująca.

Podsumowanie

Zachęcam do zapoznania się z ofertami wszystkich wystawców, którzy zaprezentowali się na targach. Choć nie udało mi się uchwycić wszystkich stoisk, to niewątpliwie na każdym można było zauważyć fascynujące rzeczy, które ukazywały niezwykłą pomysłowość wytwórców. Niewątpliwie na Targach każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, jeśli zatem poszukujecie gadżetów, książek czy innych przedmiotów powiązanych z fantastyką to wydarzenie jest zdecydowanie dla Was. Zachęcam do wzięcia udziału w kolejnej edycji Warszawskich Targów Fantastyki.

Exit mobile version