Site icon Ostatnia Tawerna

„Regalia: Of Men and Monarchs” – recenzja gry

Produkcja polskiego studia Pixelated Milk jest grą RPG z zaimplementowanym turowym systemem walki. Kluczowymi dla tytułu są również elementy strategii ekonomicznej występujące pod postacią rozbudowy posiadłości, którą główny bohater odziedziczył po swoim ojcu. Rozgrywka odbywa się w raczej typowym świecie fantasy, a naszym zadaniem jest rozbudowanie wspomnianej rezydencji.

Styl wizualny, w jakim zrealizowana została gra, przywodzi mi na myśl jRPG-i, objawia się to szczególnie w momentach odczytywania linii dialogowych, z których nie wszystkie zostały zdubbingowane. Mimo że jest to gra polskiego studia, to jednak postaci rozmawiają w języku angielskim i nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ produkcja powstała dzięki funduszom zdobytym za pomocą kampanii crowdfundingowej na Kickstarterze.

Wracając do dialogów, gra pozwala nam na pominięcie wszystkich scenek rozmów, w których nie będziemy mieli wpływu na jej przebieg. Jeśli się na to zdecydujemy, zostaniemy uraczeni planszą podsumowującą to, nad czym bohaterowie toczyli dyskusję i jaki jest jej finalny skutek.

Z początku pomyślałem, że nie zdarzy mi się korzystać z tej możliwości zbyt często, ponieważ żartobliwy styl rozmów toczonych przez postaci nawet mi odpowiadał. Jednak w trakcie rozwoju rozgrywki przerywniki dialogowe były wypełniane mnóstwem kwestii zupełnie pozbawionych znaczenia albo karteczek, których animacja pojawienia się zajmowała więcej czasu niż odczytanie tego, co się na nich znajduje.

 

Rozgrywka rozkłada się na kilka części:

Podsumowanie

Regalia jest projektem zdecydowanie ambitnym i złożonym jak na tytuł, który umieszczamy w kategorii indie. Twórcy zaoferowali nam sporo elementów rozgrywki, odniosłem jednak wrażenie, że każdemu z nich brakuje głębi i każdy dałoby się rozbudować, a system walki może nawet całkowicie zmienić. Stylistyka przywodząca na myśl japońskie gry RPG jest ładna i pasuje do całości tytułu, ale chyba warto byłoby postawić na nasze rodzime słowiańskie motywy, które nie występują w grach tak często jak te z Kraju Kwitnącej Wiśni. Tytuł przy pierwszym kontakcie wzbudził we mnie spore zainteresowanie i podniecenie, że do rąk trafiła mi się taka perełka i to polskiego studia. Mnogość części rozgrywki spowodowała, że nie mogłem się doczekać zbadania każdej z nich, jednak po tym, jak już to zrobiłem, czuję niedosyt i małe rozczarowanie, że zostały one zaprogramowane w taki sposób. Nie wiem, jakie były pierwotne założenia twórców dotyczące ostatecznego wyglądu gry, ale od samego obcowania z tytułem czuję jej potencjał, twór ten jednak na chwilę obecną jest zdecydowanie przeciętny.

Exit mobile version