Site icon Ostatnia Tawerna

Recenzja „Hobbit Figurki Kolekcjonerskie” od Eaglemoss

Marka Eaglemoss słynie z wydawanych przez siebie różnych ciekawych kolekcji. A to komiksowych, a to modelarskich albo figurkowych. Właśnie tę trzecią kategorię było mi dane zobaczyć, dumnie ustawić na półce w naszym biurze oraz ocenić dla was drodzy czytelnicy.

Hobbit Figurki Kolekcjonerskie Twórcy trylogii Władca Pierścieni powrócili do Śródziemia, aby przedstawić nam opowieść o pewnym bardzo odważnym hobbicie – Bilbo Bagginsie. Każda figurka w skali 1:25 jest ręcznie malowana i starannie odzwierciedla prawdziwy wygląd postaci Z Hobbita.

 

Postacie, które wchodzą w skład całej kolekcji:

Wszystkie postacie są stworzone na bazie tych znanych nam z trylogii filmowej Petera Jacksona. Odwzorowane są bardzo dobrze. Szybki rzut oka na którąkolwiek figurkę i od razu wiadomo, co to za postać. Detale twarzy, ubrań itd są zrobione z dbałością o każdy szczegół, co nie zawsze jest spotykanie przy figurkach tego rozmiaru. Rozmiarowo całość również prezentuje się ok: najmniejszą figurką z kolekcji jest ta przedstawiająca Bilbo, natomiast najwyższą Beorna.

Figurki zostały wykonane w całości z żywicy metalicznej. Są twarde i wytrzymałe. Kilka spadło nam w redakcji z półki na podłogę i nie uznały przez to jakiegokolwiek uszczerbku w swoim wyglądzie. Wszystkie postacie zostały ręcznie malowane – malowanie to jest starannie. Tu i ówdzie zdarzyły się w moich egzemplarzach małe odpryski farby. Ale nie dawało to całości jakiegoś wielkiego minusa wizualnego. Wszystkie stoją na bardzo dobrych standach.

Bardzo fajnym elementem całej kolekcji, są gazetki A4 – każda model posiada swój własny egzemplarz. W środku znajdziemy opisy danej postaci, rolę jaką odegrała w całym filmie oraz oczywiście prezentację danej figurki. Fajnie opisane są rozmaite detale w modelach oraz pokazane wymiary całości. Każda taka gazetka liczy sobie 10 stron ciekawych informacji na temat danej postaci filmowej i odwzorowującej ją figurki.

Jakiś minus? Tak, brak kilku bohaterów. Brakuje mi w całej kolekcji elfów – Legolasa, Thranduila i Taueriel. Natomiast szczytem marzeń była by największa figurka – Smauga.

Jeśli jesteście fanami Tolkiena i kolekcjonowania figurek, szczerze mogę polecić Wam zakup tej kolekcji. Zebrany cały zestaw prezentuje się bardzo gustownie. Ja jako kolekcjoner liczę na więcej podobnych kolekcji ze światów fantastycznych od Eaglemoss.

Chcecie nabyć taką kolekcję? Odsyłam więc was bezpośrednio do sklepu Eeaglemoss: shop.eaglemoss.com/pl

Exit mobile version